Mój wnuk był świadkiem zabójstwa swojej matki przez ludzi, którzy przygotowywali się do tego, co zrobili - mówi cytowany przez media amerykański profesor Ilan Troen. Jego córka i zięć zginęli pierwszego dnia zbrojnego ataku Hamasu na Izrael.
Gdy rozpoczął się sobotni poranny atak Hamasu na Izrael 50-letnia Deborah Matias i jej mąż Shlomi byli w swoim domu niedaleko granicy ze Strefą Gazy. Według późniejszej relacji, wraz z 16-letnim synem, którego imienia nie podano, ukryli się w bezpiecznym pomieszczeniu. Jednak nie ochroniło ich to przed bojownikami Hamasu, którzy wyważyli drzwi i wdarli się do środka. Para zginęła, jednak dzieki ich postawie, udało się przeżyć dziecku.
O okolicznościach tych dramatycznych wydarzeń opowiedział ojciec zamordowanej kobiety - Ilan Troen, który jest profesorem studiów izraelskich na Uniwersytecie Brandeisa w Waltham w Stanach Zjednoczonych. Daniel Estrin, dziennikarz amerykańskiej stacji NPR, odwiedził szpital w Beer Szewie, gdzie wśród bliskich osób, które ucierpiały w wyniku ataku Hamasu, spotkał też swojego dawnego profesora odwiedzającego rannego wnuka.
Atak na Izrael. Osłonili syna własnym ciałem
Podczas nagranej w szpitalu rozmowy profesor powiedział mu, że jego córka i zięć zginęli w sobotę rano, osłaniając własnymi ciałami 16-letniego syna. - Moja córka i zięć zostali dziś zabici. Ale umierając uratowali jego (wnuka profesora - red.). Osłonili go ciałami. Zakryli i został uratowany. Niemniej jednak kula przebiła ich i trafiła w jego brzuch - mówił profesor publicznej stacji z USA.
Profesor wystąpił też w amerykańskiej telewizji CBS. Tam dodał więcej szczegółów tragicznych wydarzeń w Izraelu, które dotknęły jego rodzinę. "Mój wnuk był świadkiem zabójstwa swojej matki przez ludzi, którzy przygotowywali się do tego, co zrobili" - powiedział Troen. "(Deborah i Shlomi - red.) kochali muzykę, życie, siebie nawzajem i swoje dzieci. Poprosiłbym go (rannego wnuka - red.), raczej o to, by pomyślał o radości, której poszukiwali i którą mieli w swoim życiu, a nie skupiał się na tym dniu" - przekazał Troen.
ZOBACZ TEŻ: Wybuch za plecami dziennikarki w Strefie Gazy
Rodzina Troena zginęła w ataku Hamasu. Oświadczenie uczelni
Rzecznik Uniwersytetu Brandeisa opublikował oświadczenie, w którym podał, że społeczność akademicka jest "głęboko zasmucona wiadomością o tym, że profesor Troen stracił córkę i zięcia w wyniku tragicznych wydarzeń, które mają obecnie miejsce w Izraelu". "Ilan, absolwent Brandeisa i jego rodzina od dawna są cenionymi członkami społeczności Brandeisa, dlatego myślimy o Ilanie, jego żonie Carol i całej jego rodzinie. Z całą stanowczością potępiamy terroryzm, jaki dzisiaj widzieliśmy, skierowany przeciwko niewinnym cywilom" - podkreślono w komunikacie.
ZOBACZ TEŻ: Amit Maan, ratowniczka medyczna porwana przez Hamas. Jej siostra pokazuje ostatnią rozmowę
Źródło: CBS News, NPR, DanielEstrin/Twitter