W miniony czwartek oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej dostał informację o tym, że w jednym z mieszkań na terenie miasta znaleziono zwłoki 87-letniej kobiety. Okazało się, że nie był to zgon naturalny, a seniorka padła ofiarą przestępstwa. Sprawą zajął się prokurator oraz funkcjonariusze z wydziału kryminalnego dąbrowskiej komendy.
"Dzięki intensywnej pracy operacyjnej policjanci wytypowali osobę mogącą mieć związek ze zdarzeniem. Następnego dnia, 22 sierpnia, mundurowi zatrzymali wskazanego mężczyznę. W chwili zatrzymania posiadał on przy sobie przedmioty pochodzące z mieszkania ofiary" - opisywała w komunikacie Komenda Miejska Policji w Dąbrowie Górniczej.
Tymczasowy areszt
Zatrzymanemu 41-latkowi przedstawiono zarzut zabójstwa; nie przyznał się do popełnienia tej zbrodni. Na wniosek prokuratury sąd aresztował go na trzy miesiące. Może mu grozić nawet kara dożywocia. "Jak ustalili śledczy, zatrzymany jest dalszym członkiem rodziny seniorki. Motyw działania sprawcy pozostaje na etapie weryfikacji" - dodała policja.
Śledztwo, które ma wyjaśnić dokładne okoliczności śmierci starszej kobiety, prowadzi Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej. Jak zaznaczyła policja, na obecnym etapie postępowania nie potwierdzono, aby to zdarzenie miało powiązanie z innymi popełnionymi przestępstwami na terenie Dąbrowy Górniczej.
Autorka/Autor: SK/tok
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Śląska policja