Huragan Irene, jako pierwszy w tym sezonie, sunie nad Wschodnie Wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Synoptycy przewidują, że może uderzyć w rejonie Nowej Anglii, zagrażając tym samym Nowemu Jorkowi i Waszyngtonowi.
Jak powiedział dyrektor Narodowego Centrum Huraganów Bill Read, Irene ma obecnie kategorię 3 (na 5 możliwych) i wieje z prędkością 180 km/h. Huragan przeszedł już nad archipelagiem Bahama i zmierza w kierunku Wschodniego Wybrzeża. Niewykluczone, że nabierze jeszcze większej intensywności i w czwartek wzmocni się do czwartej kategorii.
Zniszczenia na Bahamach
Na Bahamach wiatr uszkodził część dachów i wygonił turystów. Inni zamknęli się szczelnie w pokojach hotelowych, by przeczekać burzę. Kursujące pomiędzy wyspami statki odwołały na kilka dni rejsy.
Szef amerykańskiego urzędu ds. zarządzania kryzysowego Stephen Russell powiedział agencji AP, że według wstępnych informacji na wyspach Acklins i Crooked Island zniszczone zostały co najmniej dwie osady, w których 90 procent domów zostało poważnie uszkodzonych lub zdewastowanych.
Acklins i Crooked Island były pierwszymi wyspami archipelagu Bahamów, nad którymi przeszedł ten potężny huragan. Każdą z wysp zamieszkuje kilkaset osób. Nie ma informacji o ofiarach.
Mieszkańcy w pogotowiu
W czwartek rano Irene, pierwszy huragan w tegorocznym sezonie, przemieszczał się z szybkością około 19 km na godzinę. O godzinie 5 czasu polskiego znajdował się 1270 km na południe od przylądka Hatteras w Karolinie Północnej u wschodnich wybrzeży USA i 245 km na południowy wschód od stolicy Bahamów, Nassau, leżącej na wyspie New Providence.
Synoptycy prognozują, że Irene ominie Florydę i Georgię, kierując się bardziej na północ, w stronę Nowej Anglii.
Alarm ogłoszono na razie w obu Karolinach. Część mieszkańców została ewakuowana. Huragan może też zagrażać Waszyngtonowi i Nowemu Jorkowi. Meteorolodzy przewidują deszcze, wiatr i podtopienia, a także przerwy w dostawie prądu.
Źródło: reuters, pap