Mobilny system rakiet ziemia-powietrze Bavar-373 zaprezentowało w czwartek irańskie wojsko. Nowy system ma móc zniszczyć wybrany cel z odległości 250 kilometrów. Media państwowe w Iranie przedstawiają go jako konkurencyjny dla rosyjskich wyrzutni przeciwlotniczych S-300.
Krajowa telewizja pokazała prezydenta Iranu Hasana Rowhaniego na uroczystej prezentacji nowego systemu obrony przeciwlotniczej o nazwie Bavar-373.
- Dzięki temu systemowi, możemy wykryć cele z odległości ponad 300 kilometrów, zablokować je na dystansie 250 kilometrów i zniszczyć 200 kilometrów od nas – powiedział minister obrony Amir Hatami.
Uroczystość odbyła się w Narodowe Święto Przemysłu Zbrojeniowego. Jak przypomina agencja Reutera, Iran rozwinął własny sektor obronny w reakcji na międzynarodowe sankcje i embarga, przez które nie mógł importować wielu rodzajów broni.
Irańskie media zwracają uwagę, że system Bavar-373 ma być konkurencją dla rosyjskich S-300.
Nowe pociski w dobie dyplomatycznego kryzysu
Zachodni analitycy wskazują, że choć Teheran często wyolbrzymia możliwości krajowego sprzętu wojskowego, to m.in. obawy związane z irańskim programem rakiet balistycznych skłoniły USA w 2018 roku do wycofania się z międzynarodowego porozumienia w sprawie irańskiego programu atomowego i przywrócenia antyirańskich sankcji.
Nową broń Iran przedstawił w czasie narastających napięć z Stanami Zjednoczonymi.
W czerwcu wojsko irańskie użyło pocisku rakietowego ziemia-powietrze do zestrzelenia amerykańskiego bezzałogowego samolotu zwiadowczego w rejonie Zatoki Perskiej. Iran twierdzi, że dron znajdował się nad jego terytorium, USA - że w międzynarodowej przestrzeni powietrznej.
Autor: ft/adso / Źródło: reuters, pap