Stany Zjednoczone przedłużają rozmowy mające przywrócić obowiązywanie umowy nuklearnej zawartej z Iranem w 2015 roku i odkładają udzielenie odpowiedzi na przedstawione przez Unię Europejską propozycje - powiedział w poniedziałek rzecznik irańskiego MSZ Naser Kanaani. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell ocenił w poniedziałek, że odpowiedź Teheranu na propozycje UE dotyczące odnowy porozumienia była rozsądna.
- Do rozwiązania zostało kilka kwestii, ale są to sprawy naprawdę istotne - zaznaczył rzecznik irańskiego resortu dyplomacji Naser Kanaani. Ocenił, że "USA i Europa potrzebują tego porozumienia bardziej niż Iran".
Rzecznik irańskiego MSZ dodał, że oczekiwana wymiana więźniów ze Stanami Zjednoczonymi nie jest powiązana z rozmowami dotyczącymi programu nuklearnego Iranu. Teheran oczekuje wypuszczenia ponad 12 Irańczyków, w tym siedmiu osób posiadających podwójne obywatelstwo Iranu i USA, dwóch mających zezwolenie na stały pobyt w USA i czterech przebywających w Stanach Zjednoczonych nielegalnie.
Borrell: odpowiedź Iranu uważam za rozsądną
Wysoki Przedstawiciel do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa UE Josep Borrell powiedział w poniedziałek, że odpowiedź Iranu na propozycje Unii Europejskiej dotyczące odnowy umowy nuklearnej była rozsądna.
- Pojawiła się koncepcja, którą jako koordynator negocjacji zaproponowałem, oraz odpowiedź Iranu, którą uważam za rozsądną. Została ona przekazana USA, które formalnie nie udzieliły na nią odpowiedzi - powiedział Borrell podczas spotkania na uniwersytecie w Santanderze na północy Hiszpanii. Polityk odniósł się do udzielonej w zeszłym tygodniu odpowiedzi Iranu na wystosowaną wcześniej przez UE propozycję mającą wznowić porozumienie nuklearne z 2015 roku.
Próby przywrócenia porozumienia nuklearnego z Iranem
USA i inni sygnatariusze poprzedniej umowy z Iranem usiłują przywrócić porozumienie z 2015 roku, ograniczające rozwijanie nuklearnego potencjału przez Teheran w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji, nałożonych wcześniej na Iran.
Kraj ten oczekiwał gwarancji uniemożliwiających ewentualne wycofanie się z umowy przez przyszłych amerykańskich przywódców, jak w 2018 roku zrobił to ówczesny prezydent USA Donald Trump.
Waszyngton nie może jednak dać takich zapewnień, ponieważ negocjowana umowa jest dokumentem politycznym, a nie prawnie wiążącym układem.
Rzecznik irańskiego MSZ o potrzebie współpracy z Rijadem
Kanaani wskazał też, że współpraca Iranu z Arabią Saudyjską może przywrócić pokój i bezpieczeństwo na Bliskim Wschodzie. Oba kraje zaangażowane są w tzw. wojny zastępcze m.in. w Syrii czy Jemenie.
W 2016 roku Teheran i Rijad zerwały stosunki dyplomatyczne, gdy w następstwie egzekucji szyickiego duchownego w Arabii Saudyjskiej zaatakowana została ambasada tego państwa w Iranie. Ponad 90 proc. obywateli Iranu wyznaje islam nurtu szyickiego, rządząca w Rijadzie dynastia Saudów opiera się z kolei na wahhabizmie, ruchu zrodzonym w łonie islamu sunnickiego. Około 80 proc. populacji kraju stanowią sunnici.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@DominicRaab