Zapowiadane ograniczenie sprzedaży na rynku azjatyckim to kolejny cios dla irańskiego przemysłu naftowego po wcześniejszej decyzji UE o zaprzestaniu zakupu ropy z tego kraju. Sankcje finansowe nałożone przez USA poważnie utrudniają przeprowadzanie transakcji w irańskim handlu ropą - i to może być główny powód zmniejszenia importu surowca z Iranu przez Indie, Japonię i Chiny.
Średnio ok. 10 proc. mniej
Tokio jest bardzo bliskie porozumienia z USA ws. rozmiaru cięć importu ropy irańskiej - przyznało anonimowo dwóch japońskich ministrów. Gazeta "Yomiuri", powołując się na nieokreślone źródła, pisze, że Japonia i USA uzgodniły, że Tokio ograniczy zakup ropy z Iranu o 11 proc.
Z kolei rząd Indii naciska na swoje rafinerie, żeby zmniejszyły import z Iranu o co najmniej 10 proc. Wcześniej Hindusi zapewniali, że nie dołączą do sankcji amerykańskich, więc decyzję o ograniczeniu zakupu irańskiej ropy tłumaczyć można rosnącą niepewnością i ryzykiem w handlu z Teheranem.
Cięcia w granicach 10-20 proc. zapowiada Unipec, handlowa spółka chińskiego koncernu Sinopec Corp. Biorąc pod uwagę plany drugiego importera Zhuhai Zhenrong Corp, w sumie chińska redukcja importu irańskiej ropy w tym roku sięgnie 12 proc. - twierdzi Reuters.
Wcześniej UE nałożyła embargo na import ropy z Iranu, które w pełni wejdzie 1 lipca. W odpowiedzi Teheran wstrzymał sprzedaż surowca Wielkiej Brytanii i Francji.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: iocl.com