Miliony Irańczyków wyszły w piątek na ulice Teheranu i setek innych miast, by zademonstrować solidarność z Palestyńczykami, potępić Izrael i USA. Doroczne święto o nazwie Światowy Dzień Jerozolimy (Yom Al-Kuds) obchodzone jest w Iranie od 1979 roku.
Protestujący wykrzykiwali hasła: "Śmierć Izraelowi", "Śmierć Ameryce", nieśli transparenty z napisem: "Izrael powinien być wymazany z map". Uczestnicy manifestacji spalili flagi Izraela, USA i tak zwanego Państwa Islamskiego oraz kukły izraelskich liderów.
Uczestnicy demonstracji w Teheranie maszerowali w stronę kampusu Uniwersytetu Teherańskiego, gdzie zgromadzili się na modlitwę.
Prezydent Rowhani na manifestacjach
W manifestacjach uczestniczyli członkowie władz państwa, w tym prezydent Hassan Rowhani. - Tegoroczne demonstracje pokazują, że ludzie chcą, aby nasz region został oczyszczony z terrorystów wspieranych przez syjonistyczny reżim - powiedział prezydent w państwowej telewizji.
- Poprzez te manifestacje nasz naród chce pokazać Ameryce naszą determinację do dalszego kroczenia obraną przez nas ścieżką - dodał Rowhani w odniesieniu do decyzji Senatu USA o nałożeniu na Iran nowych sankcji za prace nad produkcją rakiet balistycznych.
Pokaz siły
Piątkowym demonstracjom towarzyszyła prezentacja państwowego uzbrojenia. Irańska Gwardia Rewolucyjna zaprezentowała trzy rakiety balistyczne, w tym rakietę typu Zolfaghar, która była wykorzystywana podczas niedzielnego ataku rakietowego na bazy bojowników tzw. Państwa Islamskiego we wschodniej Syrii. Iran przeprowadził nalot w odpowiedzi na zamachy na parlament Iranu oraz mauzoleum ajatollaha Chomeiniego w Teheranie. Zamachy miały miejsce 7 czerwca.
Święto Al-Kuds (po arabsku Jerozolima) zostało ustanowione przez ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego i obchodzone jest w ostatni piątek muzułmańskiego postu - ramadanu. Zdaniem Teheranu dzień ten stanowi okazję do zamanifestowania poparcia dla Palestyńczyków oraz podkreślenia znaczenia Jerozolimy dla wyznawców islamu. Od rewolucji islamskiej z 1979 roku Iran zerwał wszelkie stosunki z Izraelem.
Spór o Jerozolimę
Organizacja Narodów Zjednoczonych oraz większość państw nie uznaje Jerozolimy za stolicę Izraela. Prawo do miasta roszczą sobie zarówno Izraelczycy, jak i Palestyńczycy, którzy podkreślają, że zaanektowana przez Izrael Jerozolima Wschodnia ma być stolicą ich niepodległego państwa. Ostatnie rozmowy między Izraelczykami a Palestyńczykami, w których mediatorem był ówczesny sekretarz stanu USA John Kerry, załamały się w kwietniu 2014 roku. Na początku czerwca 2017 r. Donald Trump odroczył realizację ustawy o przeniesieniu ambasady USA z Tel Awiwu do Jerozolimy. Powodem tej decyzji miało być "zwiększenie szans" na wynegocjowanie porozumienia pokojowego pomiędzy Izraelem a Arabami.
Autor: arw//rzw / Źródło: PAP, TVN24