10-latka została zgwałcona, a sąd odmówił jej prawa do aborcji. Dziewczynka urodzi więc, choć nie rozumie nawet, co się dzieje z jej ciałem. Przemoc seksualna w Indiach to problem obecny od wielu lat. Jej ofiarami bardzo często stają się dzieci. Materiał magazynu "Polska i świat" TVN24.
Lubi rysować, pasjonuje się matematyką. Jej historię opisują media na całym świecie. 10-letnia dziewczynka z Indii została kilkukrotnie zgwałcona i zaszła w ciążę. Jak relacjonowali znajomi rodziny, dziecko nie wie, co się z nim dzieje, a rodzice mówią jej, że "ma wielki kamień w żołądku i dlatego jej brzuch jest wypięty".
Aborcja a stygmatyzacja
Rodzina wystąpiła do sądu o pozwolenie na aborcję, ale go nie dostała, ponieważ ciąża jest już zbyt zaawansowana. Poród odbędzie się we wrześniu, a 10-latka przejdzie cesarskie cięcie.
W Indiach aborcja jest legalna, jeśli ciąża jest wynikiem gwałtu. Ogromny problem stanowi jednak stygmatyzacja ofiar przestępstw seksualnych.
- Wiele dziewczyn zgwałconych boi się iść na policję, bo obawia się, że cała społeczność się dowie - zauważa Weronika Rokicka, indolog z Amnesty International. - I na przykład szuka sobie w innym mieście możliwości przerwania ciąży w podziemiu. Mimo że jest to zabieg legalny - dodaje.
Według szacunków Amnesty International tylko jeden procent gwałtów jest zgłaszany. Przemoc seksualna w Indiach to problem istniejący od wielu lat. Statystycznie w ciągu zaledwie jednej godziny gwałcone są trzy kobiety.
Gwałt na dziecku co 155 minut
Kilka lat temu po serii brutalnych gwałtów przez Indie przetoczyła się fala protestów. Po tamtych wydarzeniach położono nacisk na edukację, powstały punkty wsparcia. Organizowane są również kursy samoobrony dla kobiet.
Jednak statystyki nadal są zatrważające. Według danych UNICEF w Indiach co 155 minut dochodzi do gwałtu na dziecku poniżej 16. roku życia, co 13 godzin gwałcone jest dziecko, które nie ukończyło 10 lat. Tylko w 2015 roku zgwałconych zostało ponad 10 tysięcy dzieci. - 2 miliony 600 tysięcy dziewcząt każdego roku doświadcza przemocy na tle seksualnym - podkreśla Zofia Kwolek z UNICEF Polska.
Najczęściej sprawca jest znany ofierze
Co najbardziej niepokojące, napastnikami najczęściej są bliscy. - W 97 procentach przypadków sprawca jest znany ofierze - przyznaje Zofia Kwolek. - Zwykle są to wujkowie, jacyś znajomi rodziny - dodaje Weronika Rokicka.
Tak było i w przypadku 10-letniej dziewczynki. Gwałcicielem i ojcem dziecka jest jej kuzyn. Trafił już do aresztu i czeka na proces.
Więcej materiałów na stronie magazynu "Polska i świat" TVN24.
Autor: mm//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN