Poszukiwania 19-latka na Teneryfie. Służby odnalazły ciało młodego mężczyzny

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Blisko miesiąc po zaginięciu dziewiętnastoletniego brytyjskiego turysty na Teneryfie, miejscowe władze poinformowały o odnalezieniu ciała młodego mężczyzny.

Hiszpańska Guardia Civil poinformowała w poniedziałkowym oświadczeniu o odnalezieniu ciała młodego mężczyzny w pobliżu miejscowości Masca. Jak wyjaśniono, wedle "wstępnych ustaleń" wymieniona osoba uległa wypadkowi - spadła w "trudno dostępnym" terenie. Choć 19-letni Jay Slater nie został wymieniony z nazwiska, w oświadczeniu podano, że "wszelkie dowody" sugerują, iż znalezione szczątki należały do "młodego Brytyjczyka, który zaginął 29 dni temu". Guardia Civil dodała, że pełna identyfikacja zmarłego nie została jeszcze przeprowadzona. W nowym oświadczeniu służby nie podały, kiedy ciało zostało odnalezione i gdzie dokładnie dokonano odkrycia szczątków. Jednak reporter agencji Reutera przekazał, że Guardia Civil odnalazła ciało w poniedziałek rano. Reporter dodał, że rodzina zmarłego została o tym poinformowana, nim informacja trafiła do mediów.

Oświadczenie opublikowała również policja z brytyjskiego hrabstwa Lancashire. "Dziś (w poniedziałek) otrzymaliśmy powiadomienie od Guardia Civil o znalezieniu ciała mężczyzny i wszystko wskazuje na to, że jest to Jay Slater" - czytamy.

19-latek zaginął miesiąc wcześniej

Jay Slater poleciał z przyjaciółmi na Teneryfę, aby wziąć udział w festiwalu muzycznym. 19-latek z Oswaldtwistle w hrabstwie Lancashire w Anglii zaginął 17 czerwca. Władze przerwały poszukiwania mężczyzny po 12 dniach, ponieważ nie było po nim śladu. Potwierdzając, że poszukiwania 19-latka nie są już prowadzone, rzeczniczka Guardia Civil powiedziała agencji Reutera, że "sprawa jest nadal otwarta i istnieje kilka kierunków dalszego śledztwa".

Poszukiwania 19-letniego Brytyjczyka. Jay Slater zaginął na TeneryfieJames Manning/PAP

ZOBACZ TEŻ: Poszukiwania 19-latka na Teneryfie. Teorie spiskowe mogą je utrudnić

Krótko przed publikacją oświadczenia hiszpańskich władz media donosiły, że w poszukiwania nastolatka zaangażował się specjalistyczny zespół wolontariuszy z holenderskiej organizacji pozarządowej Signi Zoekhonden, mającej blisko 20-letnie doświadczenie w poszukiwaniu osób zaginionych. Cytowana przez BBC matka Slatera, Debbie Duncan, powiedziała, że zorganizowanie poszukiwań z udziałem wolontariuszy było możliwe dzięki "hojności" osób, które wsparły bliskich. W ramach zbiórki, zorganizowanej przez przyjaciółkę Slatera w serwisie GoFundMe, zgromadzono jak dotąd ponad 53 tysiące funtów, czyli równowartość blisko 270 tys. zł.

Holenderska organizacja zapowiadała, że w trakcie poszukiwań będzie chciała wykorzystać między innymi psy i drony. - Bardzo zależało nam na przyjeździe i pokładamy nadzieję w psach oraz nas w nas samych - mówi BBC Marieke Krans, jedna z wolontariuszek Signi Zoekhonden, zapytana o szanse na odnalezienie Slatera po nieudanych poszukiwaniach władz. - Nasze psy są szkolone do znajdowania ludzi, żywych i martwych, a to niejedyne ich umiejętności. Potrafią szukać pod wodą i w górach - podkreśliła Krans. - Są naprawdę kreatywne, a to oznacza, że ​​możemy zrobić więcej. Pójdziemy tam, gdzie poprowadzą nas psy - dodała.

ZOBACZ TEŻ: Madaliny nie widziano od półtora roku. Na listę podejrzanych trafiła matka dziewczynki

19-latek zaginął na Teneryfie. Co wiemy

W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia zrobione 16 czerwca wieczorem, czyli na dzień przed zaginięciem Jaya Slatera, pokazujące, jak 19-latek - ubrany w szarą koszulkę z zielonymi naszywkami na ramionach - dobrze się bawi. Po imprezie miał udać się do północno-zachodniej części wyspy, aby spędzić czas z ludźmi, których poznał podczas wieczornego wyjścia.

Poszukiwania 19-latka na Teneryfie Europa Press Canarias/Getty Images

Ostatni kontakt z chłopakiem miał miejsce w poniedziałek (17 czerwca) około godziny 8 rano - donosił Sky News. Slater zadzwonił wtedy do swojej przyjaciółki, z którą przyleciał na wyspę, i powiedział, że wraca do miejsca ich zakwaterowania pieszo, bo spóźnił się na autobus. Nie jest jasne, czy zdawał sobie sprawę, że przejście tej trasy może zająć aż 11 godzin. Nastolatek powiedział koleżance, że chce mu się pić i pada mu bateria w telefonie. Jak relacjonowała dziewczyna, Slater poinformował ją, że "skaleczył sobie nogę o kaktusa". Kiedy poleciła mu wrócić tam, skąd wyruszył, powiedział, że nie wie, gdzie to jest. Następnie ich rozmowa została przerwana. Od tamtej pory nie było z nim kontaktu.

ZOBACZ TEŻ: Dwie turystki zaginęły na greckiej wyspie. Wcześniej jedna wysłała niepokojącą wiadomość 

Autorka/Autor:wac//am

Źródło: BBC, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: James Manning/PAP