Odwołane zaproszenie dla gruzińskich władz. Tomasz Grodzki tłumaczy

Źródło:
PAP
Gruzja. Lider opozycji pobity i zatrzymany przez policję ( nagranie z 4 grudnia)
Gruzja. Lider opozycji pobity i zatrzymany przez policję ( nagranie z 4 grudnia)Reuters
wideo 2/5
Gruzja. Lider opozycji pobity i zatrzymany przez policję (4 grudnia)Reuters

Lewan Machaszwili, szef gruzińskiej parlamentarnej komisji do spraw integracji europejskiej, skrytykował polską stronę za odwołanie zaproszenia dla gruzińskich władz na Konferencję Komisji do Spraw Unijnych Parlamentów Unii Europejskiej (COSAC) w Warszawie. Sprawę skomentował senator Tomasz Grodzki, który był jednym z adresatów listu gruzińskiego polityka w tej sprawie.

Machaszwili, przedstawiciel rządzącej partii Gruzińskie Marzenie, ocenił w liście opublikowanym w poniedziałek przez jego komisję, że decyzja o cofnięciu zaproszenia jest godna ubolewania, "osłabia ducha dialogu i współpracy".

Polityk napisał, że zaproszenie strona gruzińska otrzymała 6 grudnia, a 23 grudnia zostało ono wycofane. Podkreślił, że Gruzja ma prawo do skierowania dwóch przedstawicieli na konferencję, która odbędzie się w dniach 26-27 stycznia w Warszawie.

Takie decyzje mogą - według niego - "negatywnie wpłynąć na Partnerstwo Wschodnie i zaszkodzić geopolitycznemu przywództwu Polski". Machaszwili ocenił, że decyzja o odwołaniu zaproszenia "zagraża konstruktywnemu dialogowi i pogłębia obecną sytuację oraz negatywnie wpływa na autorytet, wiarygodność i pozycję lidera kraju przyjmującego, czyli Polski".

"Podczas gdy możemy się nie zgadzać co do naszej oceny wydarzeń w Gruzji, konferencja COSAC, to ważna okazja do dialogu, a nie podziałów" - przekonywał.

W liście adresowanym do przewodniczących komisji ds. UE Sejmu i Senatu RP, Agnieszki Pomaski i Tomasza Grodzkiego, Machaszwili zapewnił, że jest otwarty na dialog, a Gruzja pozostaje na proeuropejskim kursie.

CZYTAJ TEŻ: Prezydent zaprzysiężony. Potem aresztowania, targanie za włosy i ciągnięcie po ziemi

Grodzki: są ogromne zastrzeżenia co do wyborów w Gruzji

Grodzki wyjaśnił, że odwołanie zaproszenia na konferencję jest związane z wyborami, które niedawno odbyły się w Gruzji. - Są ogromne zastrzeżenia co do wyborów w Gruzji, więc popierać rząd, który oparł się na prorosyjskich manipulacjach wyborczych, byłoby sprzeczne z naszymi wartościami w Unii - tłumaczył.

Jednocześnie podkreślił, że decyzję konsultowano z trzema państwami sprawującymi prezydencję w UE oraz przedstawicielami innych parlamentów. - Poza węgierskim praktycznie wszystkie poparły naszą decyzję, więc to nie tak, że działaliśmy w próżni - zaznaczył Grodzki.

Pod koniec listopada gruziński rząd ogłosił zawieszenie do 2028 roku rozmów z Unią Europejską o członkostwie w tej organizacji, co wywołało wybuch masowych protestów w kraju. Wcześniej, 30 października, Komisja Europejska poinformowała o zawieszeniu procesu akcesyjnego z Gruzją i zapowiedziała, że nie zaleci przywrócenia go, jeśli władze w Tbilisi nie zaczną przestrzegać unijnych wartości, w tym nie wyjaśnią nieprawidłowości podczas październikowych wyborów parlamentarnych.

Autorka/Autor:mjz/kg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP