Francuskie władze odblokowały przejazd pociągów jadących z Włoch, ale tunezyjskich imigrantów dalej nie wpuszczają. Setki ludzi oczekują na wjazd do Francji.
Lokalne władze po stronie francuskiej uzasadniły wprowadzenie blokady zagrożeniem dla porządku publicznego. W pociągach z Tunezyjczykami do Francji mieli wjechać działacze organizacji praw człowieka w ramach niezarejestrowanej wcześniej manifestacji.
We włoskiej miejscowości Ventimiglia setki Tunezyjczyków oczekują na wjazd do Francji. Władze Włoch wystawiają im dokumenty podróżne. Tymczasem Paryż zapowiedział, że nawet z włoskimi dokumentami nie będzie ich wpuszczać na swoje terytorium. Do Francji wjadą tylko ci imigranci, którzy posiadają środki finansowe, pozwalające na samodzielne utrzymanie się we Francji. Chodzi o 31 euro na osobę za dzień pobytu, a w przypadku Tunezyjczyków, którzy nie mają zabezpieczonego żadnego lokum we Francji, nawet o 62 euro na dzień.
Od czasu upadku tunezyjskiego prezydenta Zin Al-Abidina Ben Alego w styczniu tego roku do Włoch przybyło nielegalnie ponad 20 tysięcy Tunezyjczyków. Władze w Rzymie chciały, by przynajmniej część z nich wyjechała do Francji, ale władze w Paryżu zdecydowanie odmówiły przyjęcia imigrantów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA