Francja ewakuuje obywateli z Nigru, pierwszy samolot wyleciał we wtorek wieczorem

Źródło:
Reuters, PAP

Francja we wtorek rozpoczęła ewakuację setek obywateli francuskich i europejskich z Nigru. Decyzja Paryża zapadła dzień po tym, jak sąsiedzi Mali i Burkina Faso powiedzieli, że jakakolwiek zewnętrzna interwencja w celu przywrócenia obalonego rządu będzie postrzegana jako wypowiedzenie wojny.

W ubiegłą środę junta wojskowa obaliła demokratycznie wybranego prezydenta Nigru Mohameda Bazouma. Zamach stanu wstrząsnął regionem Sahelu, jednym z najbiedniejszych i najbardziej niestabilnych na świecie.

W obliczu ryzyka eskalacji konfliktu Hiszpania i Włochy zapowiedziały, że przygotowują się do ewakuacji drogą powietrzną swoich obywateli. Niemcy wezwały swoich rodaków do przyłączenia się do francuskich lotów.

Agencja Reutera poinformowała, że w Nigrze stacjonują żołnierze z USA, Niemiec i Włoch, ale na razie brak jest informacji o ewakuacji wojsk.

Francja ewakuuje obywateli z Nigru

- Biorąc pod uwagę trwający zamach stanu w Nigrze i fakt, że sytuacja nadal jest niepokojąca, postanowiliśmy upewnić się, że obywatele francuscy, którzy chcą opuścić Niger, będą mogli to zrobić – powiedziała francuska minister spraw zagranicznych Catherine Colonna.

Minister oszacowała, że setki Francuzów i setki obywateli innych krajów Unii Europejskiej chcą ewakuacji drogą lotniczą. Wyraziła nadzieję, że ewakuacja zakończy się w ciągu 24 godzin.

Agencja Reutera ustaliła, że pierwszy samolot zarejestrowany przez francuskie siły zbrojne opuścił lotnisko w stolicy Nigru we wtorek wieczorem.

Decyzja Paryża zapadła dzień po tym, jak sąsiedzi Mali i Burkina Faso powiedzieli, że jakakolwiek zewnętrzna interwencja w celu przywrócenia obalonego rządu będzie postrzegana jako wypowiedzenie wojny.

Antyfrancuskie protesty w Nigrze

Tysiące osób wyszło na ulice Niamey, by wyrazić poparcie dla puczu z 26 lipca, w którym obalony został demokratycznie wybrany prezydent Nigru Mohamed Bazoum, a wkrótce także członkowie rządu, w tym premier Ouhoumoudou Mahamadou. Premier wyraził żal z powodu tego, że demonstranci nieśli obce flagi, nie wskazując jednak bezpośrednio na Rosję.

- Te protesty są organizowane przez grupy aktywistów. Oni chcą sprowokować kłopoty, to wichrzyciele, których motywy działania niekoniecznie są związane ze wsparciem dla obywateli Nigru. Ich motywy są sterowane przez zewnętrzne interesy - stwierdził Mahamadou w wywiadzie przeprowadzonym kilka godzin po tym, jak drzwi ambasady Francji w Niamey zostały podpalone przez protestujących.

- Jeśli celem demonstrantów jest sprawienie, że inne obce kraje wkroczą, to mogą atakować interesy Francji na podstawie swojego własnego ukrytego celu, nie na podstawie celów Nigerczyków - powiedział Mahamadou.

- Opinia publiczna wypowiedziała się na temat Francji i każdego innego kraju, który interweniuje w zakresie kwestii bezpieczeństwa w Nigrze, poprzez parlament - dodał obalony premier.

Francja zawiesiła pomoc finansową dla Nigru, podążając za przykładem Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych - przypomina RFI.

Biały Dom: nie ma dowodów, by Rosja stała za przewrotem w Nigrze

- Szczerze mówiąc, naszym zdaniem nie ma żadnych oznak, by Rosja za tym stała, by Rosja wspierała to materialnie, lub w jakikolwiek inny sposób praktycznie pomagała, by była w jakiś sposób odpowiedzialna za to, co się dzieje - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby podczas briefingu prasowego online, odnosząc się do przewrotu wojskowe w Nigrze.

Dodał, że szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn znany jest z przypisywania sobie odpowiedzialności za podobne wydarzenia, lecz Biały Dom nie jest "zbytnio zaniepokojony jakimiś potężnymi rosyjskimi efektami".

Zaznaczył, że afrykańscy przywódcy coraz bardziej uświadamiają sobie, że partnerstwo z Rosją nie jest w ich interesie, o czym świadczyć miała niewielka liczba gości podczas szczytu Afryka-Rosja w Petersburgu.

Pytany o francuską ewakuację z Nigru, Kirby stwierdził, że USA nie widzą na razie potrzeby ewakuacji i nie podjęły decyzji o wysłaniu w region dodatkowych sił, by wspomóc ewentualną akcję.

Autorka/Autor:asty

Źródło: Reuters, PAP