Włoskie miasto wprowadza dotkliwe ograniczenia dla turystów. Dziesięć punktów

Źródło:
CNN, tvn24.pl
Florencja na zdjęciach archiwalnych z 2020 roku
Florencja na zdjęciach archiwalnych z 2020 rokuArchiwum Reuters
wideo 2/2
Florencja na zdjęciach archiwalnych z 2020 rokuArchiwum Reuters

Władze Florencji zdecydowały o wprowadzeniu nowych zakazów i ograniczeń w ramach walki z nadmierną turystyką. Plan ma 10 punktów. Na celowniku znalazły się między innymi skrytki, w których gospodarze apartamentów na wynajem umieszczają klucze przed przyjazdem gości.

We wtorek rada miasta Florencji zaakceptowała 10-punktowy plan na rzecz zrównoważonej turystyki, przedstawiony przez burmistrzynię Sarę Funaro. Plan ma sprawić, że stolica Toskanii stanie się "żyjącym i wyjątkowym miastem", zarówno dla odwiedzających, jak i dla lokalnych mieszkańców.

ZOBACZ TEŻ: Kolejne europejskie miasto ma dość turystów. Mieszkańcy chcą referendum

Plan dla zrównoważonej turystyki

W planie znalazł się m.in. zakaz montowania w historycznym centrum miasta, znajdującym się na liście UNESCO, skrytek na klucze. Stosowane są często przez właścicieli mieszkań na wynajem krótkoterminowy i ułatwiają samodzielne zameldowanie się gości. Miasto chce też generalnie ograniczyć działalność takich apartamentów.

W dokumencie znalazł się również zakaz korzystania z dużych głośników, używanych przez pilotów wycieczek grupowych, ponieważ przeszkadzają one mieszkańcom. Na mocy planu mają także zostać wprowadzone ograniczenia przemieszczania się nietypowymi pojazdami, w tym takimi w stylu wózków golfowych, które to ostatnio stają się popularne na obszarach miasta z ograniczonym ruchem samochodowym.

Miliony turystów na pięciu kilometrach kwadratowych

Florencja jest jednym z najpopularniejszych wśród turystów włoskich miast, za sprawą m.in. swojego renesansowego dziedzictwa. W ostatnich latach liczba odwiedzających stolicę Toskanii znacznie wzrosła - w 2023 roku przybyło tu prawie 9 milionów turystów, a tylko przez pierwsze dziewięć miesięcy 2024 roku 7,8 mln.

Radni podkreślili we wtorek, że rosnący ruch turystyczny negatywnie odbija się na lokalnych mieszkańcach. "Miasto nie jest już w stanie utrzymać, bez osłabienia wartości swojego dziedzictwa i pogorszenia ogólnej żywotności, takiej skali działań i tak wielu środków do wyłącznego użytku turystycznego. Tym bardziej że są skoncentrowane na zaledwie pięciu kilometrach kwadratowych" - wskazano. Jak zauważyli, właśnie na tak małym obszarze, czyli w historycznym centrum, gromadzi się 95 proc. całkowitego miejskiego ruchu turystycznego.

ZOBACZ TEŻ: Pompeje ograniczają turystykę, by chronić "kruche dziedzictwo"

Autorka/Autor:pb//az

Źródło: CNN, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Simona Sirio/Shutterstock