Szefowie irańskiej i unijnej dyplomacji zapowiedzieli dążenie do rozwinięcia wszechstronnej współpracy dwustronnej. - Iran i Unia Europejska porozumiały się w sprawie rozpoczęcia rozmów w wielu kwestiach - powiedział minister spraw zagranicznych Iranu Mohamed Dżawad Zarif po spotkaniu z szefową unijnej dyplomacji Federiką Mogherini.
Mogherini przybyła z jednodniową wizytą do Teheranu, by omawiać wprowadzanie w życie ostatecznego porozumienia zawartego 14 lipca między Iranem a sześcioma mocarstwami: USA, Francją, Rosją, Chinami, Wielką Brytanią i Niemcami. Dotyczy ono ograniczania irańskiego programu nuklearnego w zamian za zniesienie zagranicznych sankcji.
- Będą prowadzone rozmowy wysokiego szczebla pomiędzy Iranem i Unią Europejską w wielu sprawach, m.in. współpracy energetycznej, praw człowieka, walki z terroryzmem czy kwestiach regionalnych - powiedział Zarif podczas wspólnej z Mogherini konferencji prasowej.
Przecieranie szlaku
Szefowa unijnej dyplomacji podkreśliła, że wprowadzenie w życie porozumienia ws. irańskiego programu nuklearnego pomiędzy Iranem i sześcioma światowymi mocarstwami "zależy od politycznej woli wszystkich jego stron".
Zgodziła się jednak, że "implementacja porozumienia przetrze drogę do nawiązania szerszej współpracy pomiędzy Iranem i państwami Zachodu".
- Regionalna i międzynarodowa współpraca z Iranem jest dla nas bardzo ważna - zaznaczyła.
"Bliski Wschód w rozsypce"
W artykule, który ukazał się we wtorek w brytyjskim "Guardianie", Mogherini napisała, że unijni ministrowie spraw zagranicznych w ubiegłym tygodniu powierzyli jej zadanie zbadania sposobów "aktywnego promowania zasad współpracy regionalnej" w następstwie umowy z Wiednia. "Cały Bliski Wschód jest w rozsypce. Rosną podziały wyznaniowe. Musimy ponownie uruchomić procesy polityczne, by zakończyć wojny. Musimy sprawić, by wszystkie regionalne siły zasiadły przy stole negocjacyjnym i powstrzymały rzeź" - podkreśliła Mogherini. Według szefowej unijnej dyplomacji "współpraca między Iranem, jego sąsiadami i całą społecznością międzynarodową może oznaczać bezprecedensowe możliwości dla pokoju w regionie, od Syrii po Jemen czy Irak".
Efekt nerwowych negocjacji
14 lipca w Wiedniu ogłoszono zawarcie porozumienia grupy 5+1 (USA, Rosji, Chin, W. Brytanii, Francji i Niemiec) z Iranem. Jego celem było stworzenie gwarancji, że Iran nie będzie prowadził prac nad bronią jądrową.
Cały Bliski Wschód jest w rozsypce. Rosną podziały wyznaniowe. Musimy ponownie uruchomić procesy polityczne, by zakończyć wojny. Musimy sprawić, by wszystkie regionalne siły zasiadły przy stole negocjacyjnym i powstrzymały rzeź Federica Mogherini
Strona irańska przystała na wiele technicznych ograniczeń, zachowując jednak prawo do pokojowego programu nuklearnego. Teheran liczy na szybkie złagodzenie sankcji międzynarodowych.
Mimo porozumienia nuklearnego duchowo-polityczny przywódca Iranu Ali Chamenei oświadczył, iż Teheran nadal będzie wspierać swoich sojuszników w regionie, w tym libański Hezbollah, rząd Syrii i szyitów w Bahrajnie oraz Jemenie. USA uznają Iran i Syrię za "państwa sponsorujące terroryzm", a Hezbollah za organizację terrorystyczną.
Tournee Mogherini
W poniedziałek Mogherini spotkała się z przedstawicielami władz Arabii Saudyjskiej, kraju, który jest przeciwnikiem umowy z Iranem. Sunnickie królestwo i jego sojusznicy z Zatoki Perskiej oskarżają Iran o destabilizowanie sytuacji w Bahrajnie, Iraku, Syrii, Libanie i Jemenie.
Podejrzewają, że porozumienie da Teheranowi większą swobodę do wspierania swych partnerów biorących udział w konfliktach w Jemenie i Syrii poprzez uwolnienie szyickiego Iranu spod międzynarodowej presji i sankcji. Rijad oskarżył w poniedziałek Teheran o działanie na szkodę sąsiadów. We wtorek w zamachu bombowym w Bahrajnie zginęło dwóch policjantów. Państwowa agencja prasowa tego kraju podała, że ładunki wybuchowe wykorzystane w ataku, przypominały bomby skonfiskowane ostatnio przez siły bezpieczeństwa, które według władz zostały przemycone z Iranu. Iran wielokrotnie zaprzeczał, jakoby mieszał się w sprawy wewnętrzne swych sąsiadów. Twierdzi, że takie doniesienia mają na celu uniemożliwienie współpracy regionalnej. Irańskie media poinformowały, że Mogherini będzie naciskać na znalezienie politycznego rozwiązania w konflikcie w Jemenie, gdzie Arabia Saudyjska prowadzi naloty na rebeliantów Huti. "Wszyscy skorzystają na współpracy w regionie, a nie na konfrontacji i rywalizacji" - oświadczyła Mogherini na konferencji prasowej.
Autor: mm\mtom / Źródło: Reuters, tvn24.pl, PAP