Trzy osoby zostały ranne w wyniku wybuchu w centrum Kijowa - poinformowała miejscowa policja. Kilka godzin wcześniej Ukraińcy świętowali w swojej stolicy Dzień Niepodległości.
Do wybuchu doszło tuż po godz. 12. czasu polskiego (po godz. 14. w Kijowie) na ul. Hruszewskiego. Eksplodował tam niezidentyfikowany przedmiot. Ucierpiały trzy osoby. Przebywają w szpitalach. Nie wiadomo, w jakim są stanie.
"Próba zabójstwa"
Ukraińska telewizja Kanał 112 pokazała w czwartek wczesnym popołudniem zdjęcia z centrum Kijowa, na których widać było leżącą na ziemi, w pobliżu siedziby ukraińskiego rządu, kobietę.
Śledczy zakwalifikowali wybuch jako "próbę zabójstwa" - poinformowała ukraińska policja. Wcześniej za główną wersję zdarzenia śledczy uznali wybryk chuligański.
W związku z wybuchem wszczęto śledztwo z artykułu kodeksu karnego "próba umyślnego zabójstwa, dokonana w sposób zagrażający wielu osobom" - powiadomił dział komunikacji społecznej kijowskiej policji. Funkcjonariusze ustalają tożsamość osób, które miały związek z przestępstwem - dodano w oświadczeniu.
Na miejscu pracuje grupa śledczo-operacyjna, która bada teren, ustala świadków i sprawdza kamery monitoringu, które mogły zarejestrować moment wybuchu.
Nie wykluczają ataku
W czwartkowy poranek - w dniu, w którym Ukraińcy świętują 26. rocznicę uzyskania niepodległości - w samym sercu Kijowa przemaszerowała defilada wojskowa. Odbierał ją prezydent Petro Poroszenko w towarzystwie m.in. szefa Pentagonu Jamesa Mattisa.
Na paradzie obecni też byli szefowie resortów obrony Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Turcji, Czarnogóry, Mołdawii i Gruzji, a także przedstawiciele Rumunii, Kanady i Wielkiej Brytanii.
Sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksandr Turczynow wyraził przypuszczenie, iż czwartkowy wybuch mógł być atakiem terrorystycznym. - Nie wykluczamy, że jest to zaplanowany atak terrorystyczny, którego próbowano dokonać, aby w Dzień Niepodległości nie wszyscy mogli radować się świętem - powiedział.
Autor: adso / Źródło: reuters, pap