Ed Miliband, lider brytyjskiej Partii Pracy, opowiedział się za możliwością zwiększenia sankcji nałożonych na Rosję, gdyby rosyjska przemoc wobec Ukrainy uległa eskalacji. W najnowszym przedwyborczym sondażu wyborczym Partia Pracy osiągnęła najlepszy wynik, wyprzedzając Partię Konserwatywną o 3 punkty procentowe.
- Zachód powinien nałożyć nowe sankcje na Rosję, jeśli Kreml zdecyduje się na kolejne agresywne posunięcia na Ukrainie - powiedział lider labourzystów, według którego Unia Europejska zbyt późno podjęła decyzję o nałożeniu sankcji na Federację Rosyjską.
Ed Miliband nowym premierem Zjednoczonego Królestwa?
7 maja odbędą się w Wielkiej Brytanii wybory do Izby Gmin. Konwencja nakazuje, aby królowa mianowała szefem nowego rządu lidera największej koalicji w parlamencie.
W sondażu preferencji wyborczych Populous opublikowanym w piątek, Partia Pracy prowadziła mając 35 procent poparcia. Konserwatyści, z których wywodzi się obecny premier Wielkiej Brytanii Dawid Cameron, uzyskali 32 procent.
Koalicjanci torysów, liberalni demokraci, zajęli czwarte miejsce z wynikiem 8 procent. Z kolei trzecią lokatę uzyskała eurosceptyczna Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (14 procent).
Jednak w innym sondażu to konserwatyści prowadzili, mając cztery punkty procentowe przewagi. Eksperci spodziewają się, że laburzyści i torysi uzyskają bardzo zbliżony wynik, więc trudno przesądzać, kto wygra majowe wybory.
Tym bardziej, że obowiązujący w Wielkiej Brytanii jednomandatowy system wyborczy nie gwarantuje przełożenia procentowego poparcia na liczbę mandatów w parlamencie.
Autor: fil\mtom / Źródło: Reuters