Co najmniej 40 osób zginęło w wyniku eksplozji w biurze lokalnych władz na północnym-zachodzie Pakistanu - podali przedstawiciele miejscowych władz.
Do zamachu doszło w mieście Ghalanai w prowincji Mohmand. Miało się tam odbyć spotkanie urzędników z przywódcami plemiennymi sprzeciwiającymi się talibom.
Według przedstawiciela miejscowych władz Amjada Aliego Khana, który uważa że to on był celem, ataku dokonali samobójcy.
- Jeden wysadził się w biurze jednego z moich zastępców, a drugi zdetonował ładunek, kiedy złapali go strażnicy - powiedział Khan.
Mohmand jest jedną z prowincji położonych w tzw. pasie plemiennym na północy kraju przy granicy z Afganistanem, w których ukrywają się talibowie i członkowie Al-Kaidy.
Źródło: PAP, Reuters