Dwie minuty syren dla 6 milionów ofiar

 
Zdjęcie z powstania w getcie warszawskimzdjęcie znajdujące się w domenie publicznej

Od niedzieli wieczorem do poniedziałku wieczorem w Izraelu obchodzony jest Dzień Pamięci o Holokauście. Główna uroczystość odbyła się w instytucie Yad Vashem w Jerozolimie. W poniedziałek przez dwie minuty syreny będą przypominać o 6 mln zamordowanych Żydów.

Otwierając uroczystość w Yad Vashem prezydent Izraela Szimon Peres potępił przywódców irańskich za negowanie Holokaustu. Podkreślał też, że Holokaust udowodnił ponad wszelką wątpliwość, iż potrzebne jest państwo żydowskie z żydowską armią.

Netanjahu: Świat nas nie obroni

Premier Benjamin Netanjahu akcentował w Yad Vashem, że Izrael musi być przygotowany do obrony przed współczesnymi wrogami, takimi jak Iran, libański Hezbollah i palestyński Hamas, kontrolujący Strefę Gazy.

Szef izraelskiego rządu wzywał świat, by nie ignorować zagrożenia, jakie stanowi irańskie ambicje nuklearne. Nawiązując do nauk, jakie Izrael musi wyciągnąć z Holokaustu, Netanjahu wskazywał m.in. na potrzebę zapewniania sobie przez naród żydowski obrony własnymi siłami.

- Nasze więzi z różnymi krajami są dla nas bardzo ważne. Ale jeśli nie będziemy potrafili się bronić, świat nie zrobi tego za nas - mówił Netanjahu.

W tym roku temat obchodów Dnia Pamięci o Holokauście brzmi "Fragmenty pamięci: twarze za dokumentami, artefaktami i fotografiami".

Yad Vashem ogłosił rozpoczęcie ogólnokrajowej akcji zbierania dokumentów, dzienników, fotografii, dzieł sztuki i innych obiektów z czasów Holokaustu znajdujących się w rękach prywatnych. Chodzi o to, by zachować je dla przyszłych pokoleń.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: zdjęcie znajdujące się w domenie publicznej