|

Druga Jałta? "Widzę jedynie źle przeprowadzone negocjacje"

Hasło "druga Jałta" obiegło cały świat. Donald Trump chce zaprowadzić pokój w Ukrainie, dobijając "dealu" z Rosją i nawet nie zapraszając Ukrainy do rozmów. Duch "drugiej Jałty" wydaje się więc wyraźny, co dla Władimira Putina brzmi jak spełnienie marzeń. Mniej wyraźny jest natomiast interes USA, a tym bardziej Europy. Dlaczego Trump krytykuje swoich partnerów, a chwali dyktatorów?Artykuł dostępny w subskrypcji

Oderwanie "wschodniej połowy terytorium" przez narzucenie nowej granicy z Rosjanami przyjmiemy "jako nowy rozbiór", "tym razem dokonany przez sojuszników". "Metoda ta (...) jest nie tylko zaprzeczeniem elementarnych zasad, które obowiązują sojuszników, ale stanowi niewątpliwe naruszenie (...) prawa każdego do występowania w obronie własnych interesów". To mogłyby być słowa Wołodymyra Zełenskiego, wypowiedziane gdy nowy szef Pentagonu ogłosił, że odzyskanie podbitych przez Rosję ukraińskich terytoriów jest "nierealne".

Czytaj także: