W najbliższych dniach w Kaliningradzie Rosja po raz kolejny ma rozmieścić systemy rakietowe Iskander-M. Dlaczego te rakiety są uważane za niebezpieczne i jakie są szanse obrony przed nimi? Jeśli zostaną rozmieszczone w obwodzie kaliningradzkim, swoim zasięgiem obejmą niemal całą Polskę.
System Iskander-M to lądowe pociski balistyczne krótkiego zasięgu na mobilnej platformie samochodowej. Znane w NATO jako SS-26 Stone rakiety wprowadzone zostały do rosyjskiej armii w 2007 roku i uważane są za jedną z najgroźniejszych broni posiadanych przez Moskwę.
Dwa rodzaje rakiet
Każda platforma samochodowa wyposażona jest w dwie rakiety balistyczne 9M723K1 lub, od niedawna, manewrujące 9M728/R-500. Rakiety balistyczne 9M723K1 w wersji dla armii rosyjskiej mają zasięg do 500 km. Napędzane są silnikiem rakietowym i podążają do celu wysokim łukiem, ocierając się o granice kosmosu, osiągając prędkość około 7000 km/h. Do swojego celu docierają bardzo szybko, w maksymalnie kilkanaście minut.
Nowsze rakiety manewrujące 9M728/R-500 lecą znacznie wolniej i nisko nad ziemią, dzięki czemu trudno je wykryć. Nieoficjalnie mówi się również, że mają znacznie większy zasięg, sięgający 2 tys. kilometrów. Obie rakiety uzupełniają się nawzajem - klasyczne balistyczne mogą służyć do szybkich uderzeń na bliskie cele, podczas gdy drugie do skrytych ataków na cele odległe.
Jedna brygada takich rakiet to 100 jednostek sprzętu wojskowego, w tym 10 wyrzutni. W skład brygady wchodzą też pojazdy dowodzenia i obsługi technicznej rakiet oraz wyrzutni, samobieżne stacje diagnostyczno-remontowe dla środków łączności i dowodzenia, jak również pojazdy socjalne dla załóg.
O niebezpieczeństwie stwarzanym przez rakiety Iskander decydują przede wszystkim trzy posiadane przez nie cechy - celność, nieuchwytność i mobilności.
Wysoka celność
Rakiety Iskander mogą przenosić głowice konwencjonalne o masie do 720-800kg. Ładunki te nie są więc bardzo duże, ale na ich relatywne zmniejszenie pozwolić miała bardzo dobra celność iskanderów, pozwalająca ma na trafianie w obiekty o wielkości 5-7 metrów. W przeszłości Rosjanie potrzebowali potężniejszych głowic, ponieważ rakiety spadały w większej odległości od celu.
Ponadto iskandery prawdopodobnie są przystosowane do wyposażenia w głowice termojądrowe o mocy kilkuset kiloton (wystarczających do zrujnowania np. centrum Warszawy).
Odporność na systemy antyrakietowe?
Rakiety balistyczne 9M723K1 są bardzo szybkie, posiadają systemy obrony przed atakami radioelektronicznymi oraz właściwości stealth, czyli są trudno wykrywalne przez radary. Od momentu ich wystrzelenia cały czas znajdują się ponadto pod kontrolą, dzięki czemu możliwe ma być manewrowanie w ostatniej fazie lotu i wypuszczanie "wabików" służących do zmylenia radarów.
Rakiety 9M728/R-500 są z kolei pociskami manewrującymi i lecącymi na bardzo niskim pułapie, co utrudnia ich wykrycie i ewentualne zestrzelenie. Według Rosjan wszystko to ma czynić iskandery praktycznie odpornymi na współczesne systemy antyrakietowe.
Iskander w transporcie lotniczym
Trzecią cechą, która czyni iskandery niebezpiecznymi, jest mobilność ich wyrzutni. Składa się na nią zarówno umieszczenie rakiet na platformach samochodowych, co umożliwia utrzymywanie ich w ruchu i rozmieszczanie w trudnych do wykrycia miejscach, ale też ograniczona masa całej wyrzutni, która nie przekracza ok. 42 ton. Wyrzutnia taka może być błyskawicznie przerzucona w dowolne miejsce drogą morską, lądową, a nawet lotniczą na pokładzie samolotów An-124, których ładowność sięga 130 ton.
W ten sposób rekompensowany jest relatywnie ograniczony zasięg podstawowych rakiet 9M723K1, ponieważ w razie potrzeby mogą być szybko przerzucone w miejsce zapotrzebowania.
Zmasowany atak rakietowy
Jak wyglądałoby użycie iskanderów w praktyce? Rakiety są przeznaczone do precyzyjnego atakowania kluczowych obiektów na terenie wroga, takich jak centra dowodzenia i komunikacji, lotniska, arsenały, stanowiska obrony przeciwlotniczej czy mosty. Mają więc podobne zadania, jak powszechnie znane i często wykorzystywane przez Amerykanów rakiety Tomahawk. Iskandery mają być jednak w znaczniej mierze odporne na obronę przeciwrakietową, a w przypadku rakiet 9M723K1 też nieporównywalnie szybsze. W wypadku ewentualnego konfliktu iskandery najprawdopodobniej zostałyby masowo odpalone na rozpoznane ważne obiekty wojskowe i wybiłyby "dziurę" w obronie kraju-celu, tak aby lotnictwo mogło atakować go dalej w znacznie bardziej bezpiecznych warunkach.
"Test" na Gruzinach
Jedynym konfliktem zbrojnym w którym bojowo użyto Iskanderów była najprawdopodobniej wojna z Gruzją w 2008 roku. Oficjalnie Rosjanie temu zaprzeczają, ale jak twierdzi chociażby specjalistyczny periodyk "Moscow Defense Brief", powołując się na swoje źródła w rosyjskim wojsku, konflikt z południowym sąsiadem był "testem" nowych rakiet.
Według dostępnych informacji, system Iskander miał zostać wykorzystany m.in. w precyzyjnym uderzeniu na gruziński batalion pancerny, niszcząc 28 czołgów. Rosyjscy wojskowi mieli być bardzo zadowoleni z wyników, oficjalnie Moskwa zaprzecza jednak wykorzystaniu ich podczas wojny z Gruzją.
Autor: mm,mk/mtom / Źródło: tvn24.pl