Polska spodziewa się, że Stany Zjednoczone w ciągu kilku tygodni podejmą decyzję o możliwym rozmieszczeniu magazynów z ciężkim uzbrojeniem w Europie Wschodniej - powiedział Tomasz Siemoniak.
Powołując się na przedstawicieli władz USA i państw sojuszniczych dziennik "New York Times" podał w sobotę, że Pentagon rozważa rozmieszczenie w Europie Wschodniej ciężkiego uzbrojenia dla 5 tys. żołnierzy USA w ramach odstraszania ewentualnej agresji rosyjskiej.
Polski minister obrony, cytowany przez agencję Reutera, podkreślił, że decyzja w tej sprawie zapadnie w Waszyngtonie. - Decyzja należy do Stanów Zjednoczonych. O ile wiem, jej podjęcie odbędzie się w niedługim czasie, niedługim tzn. kilku najbliższych tygodni - sprecyzował Tomasz Siemoniak, który spotkał się dziś w Warszawie z Sekretarzem Marynarki Wojennej USA Rayem Mabusem. Rozmowy dotyczyły polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej oraz planów wspólnych ćwiczeń sił morskich obu krajów.
Ciężkie uzbrojenie dla 5 tys. żołnierzy
Według informatorów "NYT" chodzi o wysłanie czołgów, bojowych wozów piechoty i innego ciężkiego sprzętu bojowego do kilku państw bałtyckich i wschodnioeuropejskich. Zasoby te pozwoliłyby w razie potrzeby wyposażyć brygadę o liczebności od 3 do 5 tys. żołnierzy.
Na terytorium każdego z państw bałtyckich - Litwy, Łotwy i Estonii - znalazłoby się wyposażenie dla 150-osobowej kompanii, a w Polsce, Rumunii, Bułgarii i być może na Węgrzech - sprzęt dla 750-osobowych batalionów.
Autor: mm\mtom / Źródło: reuters, pap