Unia Europejska i USA podzielają przekonanie o roli, którą Iran powinien odegrać na Bliskim Wschodzie, jednak jesteśmy bardzo zaniepokojeni możliwymi skutkami rozwoju programu atomowego i jednoznacznie potępiamy niedopuszczalne działania tego kraju poza własnym terytorium - mówił szef MSZ Jacek Czaputowicz podczas wystąpienia otwierającego drugi dzień konferencji bliskowschodniej. Czaputowicz mówił też, że czas nadać nowy impuls sprawom bezpieczeństwa w regionie Bliskiego Wschodu.
- Stabilizacja regionu, zakończenie toczących się konfliktów, zapewnienie współistnienia kultur i budowanie społeczeństw włączających to wielkie wyzwania - to jest wyzwanie społeczności międzynarodowej, by możliwie efektywnie wspierać te wysiłki na rzecz zapewnienia stabilizacji i trwałego pokoju. Źródła konfliktów na Bliskim Wschodzi są wielorakie - dotyczą one zarówno dążeń niektórych przywódców do zachowania władzy za wszelką cenę, wywodzą się również z fundamentalizmu religijnego i braku tolerancji, a także czynników systemowych takich jak naruszenie równowagi sił - mówił szef MSZ. - UE i USA podzielają przekonanie o roli, którą Iran mógłby i powinien odegrać na Bliskim Wschodzie i na świecie, jednakże jesteśmy bardzo zaniepokojeni możliwymi skutkami rozwoju programu atomowego Iranu, jak również doniesieniami o niekonstruktywnej roli odgrywanej przez to państwo w regionie. Jednoznacznie potępiamy również działania tego państwa poza własnym państwem, w tym w Europie, co spotkało się z dodatkowymi sankcjami ze strony unijnej - dodał Czaputowicz.
UE i USA podzielają przekonanie o roli, którą Iran mógłby i powinien odegrać na Bliskim Wschodzie i na świecie, jednakże jesteśmy bardzo zaniepokojeni możliwymi skutkami rozwoju programu atomowego Iranu, jak również doniesieniami o niekonstruktywnej roli odgrywanej przez to państwo w regionie. Jednoznacznie potępiamy również działania tego państwa poza własnym państwem, w tym w Europie, co spotkało się z dodatkowymi sankcjami ze strony unijnej Jacek Czaputowicz
Czaputowicz, otwierając konferencję, podkreślił, że odbędą się dyskusje na temat metod rozwiązywania istniejących konfliktów na Bliskim Wschodzie, szczególnie w Syrii i Jemenie. - Które, biorąc pod uwagę ich całą złożoność, pokazują, jak łatwo społeczeństwa mogą stać się ofiarą ideologii konfrontacyjnych - podkreślił. Dodał, że osobne miejsce zostanie poświęcone przemyśleniom na temat stanu i perspektyw procesu pokojowego. - Te kwestie będą przedmiotem naszych obrad w trakcie sesji otwierającej, następnie lunch roboczy, który będzie poświęcony wyzwaniom humanitarnym. Tutaj omówimy metody, do których może się uciekać społeczność międzynarodowa, by poprawić tę sytuację na tym obszarze - poinformował szef MSZ. Podkreślił, że w sesji popołudniowej uczestnicy konferencji będą mówić na temat sposobu ograniczania proliferacji broni masowego rażenia w regionie. - Pochylimy się także nad cyberbezpieczeństwem, nowymi wyzwaniami dla bezpieczeństwa energetycznego oraz nielegalnym finansowaniem terroryzmu - mówił Czaputowicz.
Dlaczego Polska?
- Wielu z państwa może zadać sobie pytanie, dlaczego Polska, ramię w ramię ze Stanami Zjednoczonymi, organizuje tę konferencję tu, w Warszawie. Uważamy, że Polska ma szczególne prawo, by służyć społeczności międzynarodowej jako miejsce pełnego dialogu - podkreślił Czaputowicz.
Wielu z państwa może zadać sobie pytanie, dlaczego Polska ramię w ramię ze Stanami Zjednoczonymi organizuje tę konferencję tu w Warszawie. Uważamy, że Polska ma tutaj szczególne prawo, by służyć społeczności międzynarodowej jako miejsce pełnego dialogu Jacek Czaputowicz
Szef polskiego MSZ wskazał, że Polska jest niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ. - Właśnie z tego tytułu spoczywa na nas szczególny obowiązek włączenia się w działania na rzecz zachowania i zapewnienia pokoju - zaznaczył Czaputowicz. Dodał, że Polska jest także "tym krajem, w którym narodził się ruch Solidarność, który zainicjował pokojową, bezkrwawą transformację ustrojową". - Tą ścieżką później poszły inne kraje naszego regionu, co doprowadziło do spektakularnego zakończenia "zimnej wojny". Już niedługo będziemy upamiętniali 30-lecie tamtych pamiętnych wydarzeń. Uważamy, że nasze doświadczenie może być wielką wartością dla innych regionów - powiedział. Jak zapewnił, "jesteśmy gotowi dzielić się tym doświadczeniem". - Polska nigdy nie pozostawała obojętna wobec potrzeb społeczeństw zamieszkujących Bliski Wschód - podkreślił Czaputowicz. Jak przypomniał, polski kontyngent wojskowy uczestniczył w operacji wyzwolenia Kuwejtu, nasi żołnierze przyczyniali się do stabilizacji w Iraku, przez wiele lat uczestniczyliśmy też w misjach pokojowych na Wzgórzach Golan, na półwyspie Synaj oraz w południowym Libanie. - Polska czynnie uczestniczy w globalnej koalicji ds. walki z tzw. Państwem Islamskim - zaznaczył ponadto szef MSZ.
Konferencja bliskowschodnia
Od czwartku rano obrady konferencji kontynuowane są na stadionie PGE Narodowy. Zaplanowano m.in. wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego i wiceprezydenta USA poświęcone sytuacji humanitarnej w regionie oraz wystąpienie zięcia i doradcy prezydenta USA Donalda Trumpa Jareda Kushnera, które ma być poświęcone możliwościom rozwiązania konfliktu bliskowschodniego. Formalnym zakończeniem konferencji będzie oświadczenie współprzewodniczących konferencji - Jacka Czaputowicza i Mike'a Pompeo - w którym przedstawione zostaną konkluzje spotkania. Szefowie dyplomacji Polski i USA mają w nim zarysować także plan wspólnego działania na przyszłość. Na warszawskiej konferencji nie ma przedstawicieli Iranu, który nie został zaproszony do udziału w spotkaniu. Jeszcze w styczniu, informując o planach zorganizowania konferencji, sekretarz stanu USA zapowiadał, że to właśnie wpływom tego kraju w regionie Bliskiego Wschodu poświęcona ma zostać szczególna uwaga uczestników rozmów w Warszawie. Władze w Teheranie krytykują warszawską konferencję, twierdząc, że spotkanie oficjalnie poświęcone pokojowi i stabilności na Bliskim Wschodzie w rzeczywistości jest wymierzone w Iran. Przedstawiciele polskich władz zapewniają, że konferencja nie ma charakteru antyirańskiego.
Autor: mtom / Źródło: PAP