Prezydent zamieszkanej przez Greków Republiki Cypryjskiej Nikos Anastasiadis oraz przywódca nieuznawanej Republiki Tureckiej Cypru Północnego Mustafa Akinci zobowiązali się do wspólnych wysiłków, by w 2016 r. osiągnąć porozumienie ws. podzielonej wyspy.
Specjalny wysłannik ONZ ds. konfliktu cypryjskiego Espen Barth Eide oświadczył, że podczas rozmów pokojowych między Anastasiadisem a Akincim osiągnięto "znaczący postęp", a strony zobowiązały się do zawarcia porozumienia jeszcze w tym roku. Miałoby ono doprowadzić do rozwiązania konfliktu na tej od lat podzielonej na dwie strefy wyspie.
- Obaj liderzy, świadomi pozostających wyzwań, zobowiązują się do kontynuacji i zwiększenia wysiłków w najbliższych miesiącach, by osiągnąć kompleksowe porozumienie w 2016 roku - oświadczył Eide. Dodał jednak, że w pewnych kwestiach różnice między stronami wciąż pozostają. Przedstawiciel ONZ zapowiedział również, że 25 sierpnia Anastasiadis i Akinci spotkają się na dalsze konsultacje z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem.
Historia rozdwojonego kraju
Cypr Północny oderwał się od Republiki Cypryjskiej w wyniku interwencji armii tureckiej w 1974 r., kiedy grecko-cypryjscy nacjonaliści w porozumieniu z juntą wojskową w Atenach obalili pierwszego prezydenta niezależnej Republiki Cypryjskiej arcybiskupa Makariosa. Samozwańczy rząd Nikosa Sampsona trwał zaledwie kilka dni, po czym do władzy powrócił legalnie wybrany Makarios; podział wyspy okazał się permanentny. Między Republiką Cypryjską a Turcją panuje tymczasowe zawieszenie broni. Państwa te po dziś dzień nie utrzymują stosunków dyplomatycznych.
Kiedy w 2004 r. Republika Cypryjska weszła do Unii Europejskiej, traktat akcesyjny objął całe terytorium wyspy, ale na północy tzw. acqui communautaire (porządek prawny UE) zostało zawieszone. Nie zmienia to faktu, że Turcy cypryjscy, tak jak Grecy cypryjscy, są obywatelami Unii. Republika Turecka Cypru Północnego jest prawie w całości sponsorowana przez Turcję, która co roku wpompowuje tam około 400 milionów dolarów. Prowadzone od lat pod auspicjami ONZ negocjacje na temat ponownego zjednoczenia Cypru nie przyniosły do tej pory żadnych rezultatów. Te obecne są przez wielu określane jako rozmowy ostatniej szansy. Agencja Reutera zauważa, że ze względu na napięcie wokół Cypru Grecja i Turcja - dwa kraje NATO - niejednokrotnie były o krok od wojny. Spór jest również jedną z przeszkód dla tureckich aspiracji do członkostwa w UE.