Oczekuje się, że prezydent USA Barack Obama nominuje na szefa Pentagonu Ashtona Cartera, wiceministra obrony od października 2011 do grudnia 2013 roku - poinformowała we wtorek telewizja CNN.
Reuters odnotowuje, że Carter jest uważany za głównego kandydata do zastąpienia Chucka Hagla, który w końcu listopada zapowiedział odejście ze stanowiska ministra obrony. Obama powiedział wtedy, że Hagel, który kierował Pentagonem od dwóch lat, sam "doszedł do wniosku", iż nadszedł czas, by zakończyć misję ministra obrony. Jednak media donosiły, że minister złożył ją pod presją, na prośbę Obamy.
Przegapił zagrożenie?
"New York Times" pisał, że odejście Hagla ma związek zwłaszcza z krytyką strategii USA wobec zagrożenia ze strony dżihadystycznego ugrupowania Państwo Islamskie (IS) w Iraku i Syrii. "Odsunięcie Hagla oznacza uznanie, że (walka z) IS wymaga innego rodzaju umiejętności" niż te, które ma Hagel - wskazywał "NYT", powołując się na wypowiedź anonimowego przedstawiciela administracji.
"Porażki w Afganistanie"
Poza spóźnioną strategią wobec rosnącego zagrożenia ze strony IS krytycy Hagla zarzucali mu też porażkę w Afganistanie, gdzie USA nie udało się na tyle uzyskać przewagi nad talibami, by zmusić ich do zawarcia porozumienia pokojowego. USA krytykowane są też za zbyt miękką politykę wobec kryzysu ukraińskiego, która nie powstrzymała rosyjskiej inwazji na wschodzie Ukrainy.
Z drugiej strony obrońcy Hagla zwracali uwagę, że to Biały Dom, a nie Pentagon ani nawet Departament Stanu ustala główne założenia polityki zagranicznej USA. Przypominano ponadto, że Haglowi przyszło kierować Pentagonem w czasie znacznych cięć w budżecie obronnym.
Autor: asz//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Secretary of Defense