W poniedziałek Hillary Clinton miała wziąć udział w antyirańskiej manifestacji w centrum Nowego Jorku. Ale odwołała swój udział, gdy dowiedziała się, że ma w nim także uczestniczyć republikańska kandydatka na wiceprezydenta Sarah Palin.
Demonstrację przeciwko przeciw przyjazdowi irańskiego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada do miasta przygotowują organizacje żydowskie w proteście. Irański przywódca wybiera się na sesję Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.
Clinton początkowo zgodziła się na udział w demonstracji, ale wtedy jeszcze nie wiedziała, że będzie w niej również Palin.
Clinton ma pretensje, a Palin się cieszy
Teraz sztab byłej Pierwszej Damy ma pretensje do organizatorów, że nie zawiadomili jej, iż w demonstracji ma także wziąć udział republikańska kandydatka.
Sarah Palin raczej się nieobecnością Clinton nie przejmie. Gubernator Alaski, której wybór tchnął wiele optymizmu w kampanię kandydata prezydenckiego GOP, Johna McCaina, otwarcie bowiem kokietuje wyborców Clinton.
Ma nadzieję, że Demokraci którzy popierali ją w czasie prawyborów przeciw nominatowi Barackowi Obamie, teraz poprą właśnie ją.
Źródło: TVN24, PAP