Opinia przedstawiciela ministerstwa skarbu USA, że prezydent Rosji Władimir Putin jest skorumpowany, "najlepiej odzwierciedla poglądy administracji" - oświadczył w czwartek na codziennym briefingu prasowym rzecznik Białego Domu Josh Earnest.
Wcześniej w tym tygodniu podsekretarz stanu do spraw terroryzmu i przestępczości finansowej w ministerstwie skarbu Adam Szubin powiedział BBC, że Stany Zjednoczone uważają Putina za skorumpowanego. Kreml określił później te uwagi jako "oficjalne oskarżenie".
"Tajne bogactwa Putina"
- Widzieliśmy, jak (Putin) wykorzystując aktywa państwowe, wzbogacał swoich przyjaciół, swych bliskich sojuszników i marginalizował tych, których nie uważa za przyjaciół – zaznaczył Szubin w rozmowie z BBC. Zostanie ona wyemitowana w poniedziałek w zatytułowanym "Tajne bogactwa Putina” materiale programu informacyjnego BBC Panorama.
Szubin wskazał, że lukratywne kontrakty państwowe Putin kieruje do tych, co do których jest przekonany, że będą mu służyć i wyklucza tych, po których tego nie oczekuje. - Dla mnie to obraz korupcji – oświadczył przedstawiciel resortu finansów USA.
BBC zwraca uwagę, że rząd USA nałożył w 2014 roku sankcje na niektórych członków kremlowskiej administracji i poinformował o dokonywaniu przez Putina potajemnych inwestycji w sektorze energetycznym. Amerykanie nie oskarżyli jednak wtedy rosyjskiego prezydenta wprost o korupcję.
Jak zaznaczyła na swej stronie internetowej BBC, Szubin nie chciał skomentować tajnego raportu CIA z 2007 roku, w którym posiadane przez Putina aktywa oszacowano na około 40 mld dolarów. Oświadczył jednak, że rosyjski prezydent gromadzi potajemnie majątek.
Kreml odrzuca takie oskarżenia. W 2008 roku Putin uczynił to osobiście, nazywając "po prostu bzdurą" twierdzenia, jakoby był najbogatszym człowiekiem w Europie.
Autor: adso / Źródło: PAP