Kalesnikawa przewieziona do kolonii poprawczej w Homlu

Maryja Kalesnikawa, znana białoruska opozycjonistka, została przewieziona z aresztu do kolonii poprawczej w Homlu. W ciągu najbliższych dwóch tygodni będzie przebywać na kwarantannie.

Więźniarkę polityczną Maryję Kalesnikawą, skazaną na 11 lat więzienia, przewieziono do homelskiej kolonii poprawczej dla kobiet numer 4 – podało Centrum Praw Człowieka Wiasna we wtorkowym komunikacie.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Białoruska sekcja Radio Swoboda podała dokładny adres kolonii, poinformowała także, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni Kalesnikawa będzie przebywać na kwarantannie z uwagi na pandemię COVID-19.

W poniedziałek obrońcy praw człowieka poinformowali o umieszczeniu w kolonii karnej innego działacza opozycji, adwokata Maksima Znaka, który był skazany razem z Kalesnikawą. Prawnik otrzymał wyrok 10 lat więzienia.

Dołączyli do ekipy Cichanouskiej

Kalesnikawa i Znak zostali oskarżeni o wezwania do działań na szkodę bezpieczeństwa narodowego, zmowę w celu przejęcia władzy w kraju, utworzenie organizacji ekstremistycznej. Groziła im kara pozbawienia wolności do 12 lat. Wyroki w ich sprawie zapadły we wrześniu 2021 roku. W styczniu tego roku Sąd Najwyższy odrzucił ich apelacje, utrzymując kary więzienia.

39-letnia Kalesnikawa i 40-letni Znak byli pracownikami sztabu wyborczego byłego bankiera Wiktara Babaryki, którego nie dopuszczono do startu w wyborach, a następnie skazano na 14 lat kolonii karnej za rzekome malwersacje finansowe.

Opozycjoniści dołączyli po aresztowaniu Babaryki do ekipy kandydatki na prezydenta Swiatłany Cichanouskiej, a po jej przymusowej emigracji weszli w skład prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej. Rada, którą tworzyło otoczenie Cichanouskiej, stawiała sobie za cel dialog z władzami w sprawie zażegnania kryzysu powyborczego i przeprowadzenia nowych wyborów.

Kalesnikawa została zatrzymana 7 września 2020 roku i – jak twierdzą świadkowie – próbowano ją zmusić do wyjazdu na Ukrainę, co udaremniła, niszcząc swój paszport. Znak został zatrzymany dwa dni później. Oboje zostali uznani za więźniów politycznych przez organizacje broniące praw człowieka.

Czytaj także: