Skazana na 11 lat więzienia opozycjonistka w ciągu najbliższych dwóch tygodni będzie przebywać na kwarantannie.

Białoruscy opozycjoniści Maryja Kalesnikawa oraz Maksim Znak zostali skazani na 11 i 10 lat pozbawienia wolności.

W Mińsku trwa proces współpracowników oponentów Łukaszenki.

Znani aktywiści pracowali w sztabach przeciwników Alaksandra Łukaszenki podczas ubiegłorocznych wyborów prezydenckich.

Opozycjonista prowadzi w areszcie głodówkę w ramach protestu.

Maksim Znak protestuje przeciwko oskarżeniu go o wzywanie do działań mających szkodzić bezpieczeństwu państwa.

Nagranie z monitoringu opublikowały niezależne białoruskie media.

Maryja Kalesnikawa jest członkinią prezydium Rady Koordynacyjnej, współpracowniczką Swiatłany Cichanouskiej i koordynatorką sztabu Wiktara Babaryki, przebywającego obecnie w areszcie.

Opozycyjna Rada Koordynacyjna na Białorusi zwróciła się do Komitetu Śledczego w sprawie "agresji ludzi ubranych po cywilnemu i noszących maski", którzy zatrzymywali i bili protestujących.

Sztab białoruskiego opozycjonisty Wiktara Babaryki przekazał, że bliscy Maryi Kalesnikawej, należącej do prezydium Rady Koordynacyjnej, zawiadomili milicję o zaginięciu kobiety. Według świadków współpracowniczka Swiatłany Cichanouskiej została uprowadzona w centrum Mińska.

Sobota to 28. dzień demonstracji, jakie wybuchły na Białorusi po sierpniowych wyborach prezydenckich.

Pisarka jest członkinią prezydium Rady Koordynacyjnej powołanej przez współpracowników Swiatłany Cichanouskiej.

W poniedziałek rano OMON zatrzymał dwie osoby należące do prezydium białoruskiej opozycyjnej Rady Koordynacyjnej - podały Radio Swoboda i agencja Reutera. Zatrzymani to Wolha Kawalkawa i Siarhiej Dyleuski.

Rada Koordynacyjna, powołana przez liderkę białoruskiej opozycji Swiatłanę Cichanouską, wyłoniła prezydium. Prezydent Alaksandr Łukaszenka nazywa radę "czarną sotnią".

W środę odbędzie się pierwsze posiedzenie Rady Koordynacyjnej, która powstała z inicjatywy kandydatki w wyborach prezydenckich na Białorusi Swiatłany Cichanouskiej.

W poniedziałek sztab Swiatłany Cichanouskiej przekazał, że nie wie, gdzie znajduje się opozycyjna kandydatka w niedzielnych wyborach prezydenckich na Białorusi. Biełsat TV późnym wieczorem na Twitterze poinformowała, że "Cichanouska skontaktowała się z redakcją".