W Peru beatyfikowano dziś dwóch polskich misjonarzy-męczenników: o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka. Organizatorzy szacują, że w uroczystościach uczestniczyło ponad 20 tys. wiernych. Z Polski przyleciało ok. 200 osób, w tym najbliżsi krewni zamordowanych misjonarzy.
Podczas mszy na stadionie w mieście Chimbote razem z Polakami na ołtarze został wyniesiony także włoski ksiądz Alessandro Dordi, zabity kilkanaście dni później w tej samej diecezji.
Nabożeństwu przewodniczył prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato.
W trakcie uroczystości odczytał on list apostolski papieża Franciszka, wynoszący Polaków na ołtarze. Ojciec Święty napisał w nim, że "męczennicy złożyli świadectwo wiary, poświęcili swoje życia dla Chrystusa", dlatego zostają ogłoszeni błogosławionymi i będą otaczani czcią w Kościele.
Kardynał Amato w trakcie mszy wygłosił także homilię. - Męczennicy zachęcają nas żebyśmy my również stawili czoła trudnościom życia codziennego: wierności rodzinie, wybaczaniu, dbaniu o edukację dzieci, dzieleniu się z cierpiącymi, nie baniu się dawania świadectwa wiary - powiedział przedstawiciel papieża Franciszka. Jak zaznaczył, trzej kapłani męczennicy mówili językiem miłości Boga, choć pochodzili z odległych krajów, władali odmiennymi językami, mówili po polsku i włosku. - W rzeczywistości językiem naszych trzech męczenników był język miłości. Nauka którą głosili, ich powołanie były lekcjami miłości, bo miłość pokonuje nienawiść i chęć zemsty - dodał hierarcha. - Miłość jest prawdziwym "świetlistym szlakiem", który przynosi życie a nie śmierć, który tworzy braterstwo a nie podziały. To właśnie miłość towarzyszy człowiekowi w drodze do raju - podkreślił kardynał Amato. Według niego nauczenie się i praktykowanie języka miłości wymaga wysiłków i pracy. Jak zaznaczył, męczennicy zostawiają nam trzy przesłania: wiary, miłości i wierności powołaniu misjonarskiemu.
Organizatorzy szacują, że w uroczystościach brało udział ponad 20 tys. wiernych. Z Polski przyleciało ok. 200 osób, w tym najbliżsi krewni zamordowanych misjonarzy.
Pierwsi męczennicy w historii Peru
Franciszkanie o. Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek rozpoczęli pracę misyjną w peruwiańskim Pariacoto w 1989 r. Zginęli 9 sierpnia 1991 r. z rąk terrorystów z ugrupowania Sendero Luminoso ("Świetlisty Szlak") zabici strzałami w tył głowy. O. Strzałkowski miał 33 lata, o. Tomaszek - 31.
Proces beatyfikacyjny misjonarzy rozpoczął się na szczeblu diecezjalnym w 1996 r., a od 2002 r. toczyło się postępowanie w Watykanie.
To pierwsi męczennicy w historii Peru i pierwsi polscy błogosławieni misjonarze-męczennicy.
- Ta beatyfikacja pokazuje nam, że również w dzisiejszych czasach możemy być świętymi - mówił we "Wstajesz i weekend" TVN24 franciszkanin o. Jan Maria Szewek.
"Msza męczenników"
O godz. 16 w bazylice oo. Franciszkanów odprawiona została msza św. pod przewodnictwem metropolity krakowskiego kard. Stanisław Dziwisza. Swój udział w niej zapowiedział ambasador Peru w Polsce Alberto Salas-Barahona ze społecznością peruwiańską, mieszkającą w naszym kraju.
Z okazji beatyfikacji misjonarzy-męczenników Poczta Polska wydała znaczek pocztowy o nominale 1,75 zł przedstawiający obu zakonników. Franciszkanie przygotowali także hymn beatyfikacyjny "Świadkowie nadziei" i teledysk zrealizowany przez Włodzimierza Czwartosza.
Misja w Pariacoto nadal działa. Franciszkanie z krakowskiej prowincji pracują także w innych miejscach świata: w Peru, Boliwii, Paragwaju, Ugandzie, Uzbekistanie, Rosji, Albanii i na Ukrainie. Uroczystości dziękczynne odbędą się w sobotę także w miejscowościach, z których pochodzili misjonarze: w parafii św. Marcina w Zawadzie, z którą był związany o. Strzałkowski i w parafii Łękawica - o. Michała Tomaszka.
Autor: dln,ts\mtom,gak / Źródło: TVN24, PAP