"USA, będące najpotężniejszym krajem świata, uznały, że próby odizolowania przywódcy Kremla przez kraje zachodnie zakończyły się niepowodzeniem. (…) Kreml może twierdzić, że Rosja wróciła do głównego stołu globalnej polityki" – czytamy na stronie BBC.
Zdaniem brytyjskiej redakcji, potwierdza to nie tylko samo spotkanie na wysokim szczeblu, ale także plan wspólnej konferencji prasowej Trumpa i Putina po zakończeniu rozmowy.
Szczyt Trump - Putin na Alasce "daje Putinowi poczucie bezpieczeństwa"
Dziennikarze opisują, że szczyt w Anchorage daje Putinowi przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. I wyliczają: po pierwsze - Alaska leży zaledwie 90 km od rosyjskiej Czukotki, co sprawia, że Putin nie będzie przemieszczał się nad innymi państwami; po drugie - od rozmów odsunięto Ukrainę i Europę; po trzecie zaś, wybór miejsca jest symboliczny, gdyż carska Rosja sprzedała USA Alaskę w XIX w. Według BBC Putin chce nie tylko międzynarodowego uznania. Stąd żądanie przejęcia okupowanej przez armię rosyjską ziemi w czterech obwodach donieckim, ługańskim, zaporoskim i chersońskim oraz wycofania się ukraińskiego wojska z tych obwodów, mimo że znajdują się one pod kontrolą Ukrainy. Dla Ukrainy jest to niedopuszczalne.
"W przypadku Trumpa należy spodziewać się niespodziewanego"
BBC spekuluje, że jeśli Kreml zapewni sobie poparcie Białego Domu co do swoich żądań terytorialnych, determinacja Ukrainy może doprowadzić do sytuacji, że Trump wycofa się i przestanie wspierać ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Przy takim obrocie spraw, Rosja i USA mogą kontynuować zacieśnianie relacji i rozwijać współpracę gospodarczą.
Podczas swojej kampanii prezydenckiej w 2024 r. Trump obiecał, że zakończenie wojny w Ukrainie będzie łatwe i że uda mu się to zrobić w ciągu kilku dni - przypomniała BBC, dodając, że w ostatnim miesiącach nieustępliwość Putina budziła frustrację u amerykańskiego przywódcy.
Wyznaczał on szereg terminów na wprowadzenie nowych sankcji przeciwko Rosji, ale ostatecznie się z nich wycofał. Dlatego zdaniem dziennikarzy, "w przypadku Trumpa należy spodziewać się niespodziewanego".
Wspomniano także o ambicjach Trumpa, który pragnie międzynarodowego uznania jako człowiek, który zakończył wojnę w Ukrainie i otrzyma za to Pokojową Nagrodę Nobla.
Dlatego, nie przywiązując wagi do szczegółów, prezydent USA będzie szukał możliwości, by podczas rozmów w Anchorage stwierdzić, że przyczynił się do postępów w dążeniu do pokoju. "Putin, który zawsze był świetnym negocjatorem, może znaleźć sposób, by pozwolić Trumpowi na to, ale oczywiście na rosyjskich warunkach" – podsumowała BBC.
Autorka/Autor: asty/lulu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA/MAXIM SHIPENKOV