Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Źródło:
APA, ENEX, ORF, tvn24.pl
Austria. Policja przed szpitalem Favoriten w Wiedniu
Austria. Policja przed szpitalem Favoriten w WiedniuENEX
wideo 2/2
Austria. Policja przed szpitalem Favoriten w WiedniuENEX

Wiedeńska policja w piątek znalazła w pobliżu szpitala w stolicy Austrii ciało noworodka. Dzień wcześniej służby informowały o szeroko zakrojonych poszukiwaniach dziecka, które zniknęło z sali na oddziale neonatologicznym.

W czwartek po godzinie 14 wiedeńska policja poinformowała o "dużej akcji" w szpitalu Favoriten. "Na teren (szpitala - red.) należy wchodzić wyłącznie w sytuacjach awaryjnych. Nie ma zagrożenia dla przebywających tam osób" - podano we wpisie w serwisie X. Trzy godziny później policja powiadomiła o poszukiwaniach noworodka w wieku około tygodnia. 

W piątek przed południem policja opublikowała komunikat na portalu X: "W ramach trwającego śledztwa dziś rano w pobliżu szpitala Favoriten znaleziono martwe dziecko".

ZOBACZ TEŻ: Stracił dom, szuka żony porwanej przez powódź. Teraz padł ofiarą oszustwa

Dziecko zniknęło ze szpitalnej sali

O zniknięciu noworodka z sali na oddziale neonatologicznym poinformowała jego matka, która twierdzi, że wyszła "na chwilę" - podała austriacka agencja APA w czwartek, dodając, że "jak dotąd nie ma solidnych dowodów na to, że dziecko zostało porwane, ale nie można tego wykluczyć". Rodzicami noworodka zajęli się szpitalni psycholodzy, krewni zostali przesłuchani przez policję - pisze APA. Agencja ENEX przekazała, że matka "natychmiast zaalarmowała" personel szpitala, gdy zauważyła, że w sali nie ma jej dziecka.

- Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby jak najszybciej odnaleźć dziecko - przekazała w czwartek rzeczniczka policji Anna Gutt, cytowana przez portal ORF. W ramach poszukiwań funkcjonariusze przeprowadzili kontrole samochodów przejeżdżających w pobliżu szpitala, sprawdzili także okoliczne place budowy oraz sieć kanalizacyjną. Po zapadnięciu zmroku na miejscu pracował również dron.

Wiedeń. Policja przed szpitalem FavoritenENEX

Kto mógł wejść na oddział

Podmiot kierujący wiedeńskim szpitalem, Wiener Gesundheitsverbund, w oświadczeniu dla "Vienna Today" podał, że na oddział, z którego zniknął noworodek, nie było "otwartego dostępu". "Aby wejść, odwiedzający muszą zadzwonić przez domofon. Pracownicy otwierają drzwi tylko wtedy, gdy jest jasne, że posiadasz uprawnienia dostępu" - podkreślono.

Wiedeń. Policja przed szpitalem FavoritenENEX

ZOBACZ TEŻ: 18-latka ostatni raz była widziana na lotnisku w Balicach. Po kilku dniach poszukiwań została odnaleziona

Autorka/Autor:wac//az

Źródło: APA, ENEX, ORF, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: ENEX