Co najmniej dziewięć osób zostało rannych w wyniku środowego ataku sił rosyjskich na Krzywy Róg w obwodzie dniepropietrowskim. W nocy z poniedziałku na wtorek Rosjanie zaatakowali hotel Aurora w tym mieście, zginęły wówczas cztery osoby. Środa jest dniem żałoby w Krzywym Rogu.
Szef obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak poinformował o kolejnym ataku rakietowym Rosjan po godz. 10 czasu ukraińskiego (godz. 9 w Polsce). Przekazał, że w wyniku uderzenia została uszkodzona miejska infrastruktura i prywatne samochody.
W pierwszym wpisie na Telegramie urzędnik informował o trzech rannych cywilach, w kolejnym wpisie podał, że liczba poszkodowanych wzrosła do dziewięciu.
"Fala uderzeniowa i odłamki uszkodziły ponad 230 samochodów. Uszkodzone zostały także stacje benzynowe i budynki administracyjne" - napisał Łysak i opublikował zdjęcia zniszczeń.
Państwowa służba do spraw sytuacji nadzwyczajnych przekazała, że w wyniku ostrzału zostały uszkodzone zakłady, gdzie remontowano samochody. Ratownicy przeszukują teren.
W dniu żałoby
Ołeksandr Wiłkuł, szef Rady Obrony Krzywego Rogu, przypomniał, że Rosjanie przypuścili atak na Krzywy Róg w dniu żałoby, ogłoszonej w związku z poprzednim uderzeniem, w wyniku którego zginęły cztery osoby, a pięć osób zostało rannych.
W nocy z poniedziałku na wtorek Rosjanie zaatakowali hotel Aurora w tym mieście. W środę rano ratownicy wyciągnęli spod gruzów ciało czwartej ofiary. Prace ratunkowe w tym miejscu zostały zakończone.
W poniedziałek nad ranem Rosja przypuściła zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Celem uderzeń była infrastruktura energetyczna. W wielu miastach było słychać eksplozje. Na terenie całego kraju ogłoszono wówczas alarmy.
Źródło: NV, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Serhij Łysak/Telegram