Izraelczyk Yoni Asher, którego dwie córki, żona oraz teściowa zostały porwane w sobotę rano przez Hamas, opowiedział w rozmowie z "The New York Times" o wydarzeniach ostatnich dni. Teraz apeluje do członków Hamasu, by wzięli jego jako zakładnika w zamian za wypuszczenie jego rodziny.
Gdy doszło do porwania, żona Yoniego Ashera przebywała wraz z dwójką ich dzieci w domu swojej matki w kibucu Nir Oz położonym w bliskiej odległości od Strefy Gazy - wynika z relacji mężczyzny dla "The New York Timesa". Po raz ostatni rozmawiał on z bliskimi w sobotę rano. - W domu są terroryści - miała wówczas powiedzieć przez telefon żona, dodając, że wraz z innymi domownikami schowała się w jednym z pokoi. Chwilę później kobieta przekazała, że partner jej matki postanowił wyjść i rozmówić się z napastnikami. - Żona powiedziała mi, że (członkowie Hamasu - red.) wyszli z domu i zabrali go ze sobą - relacjonował Asher.
Mężczyzna miał nadzieję, że po opuszczeniu domu przez terrorystów jego żona i córki pozostaną bezpieczne. Chwilę później połączenie telefoniczne zostało zerwane. Od tego czasu nie udało mu się skontaktować z żoną. Yoni Asher namierzył później jej telefon komórkowy. Lokalizacja urządzenia wskazywała, iż znajduje się ono w Chan Junus - mieście położonym w południowej części Strefy Gazy.
Yoni Asher: "Weźcie mnie w zamian"
Rozmawiając z CNN, Yoni Asher powiedział, że rozpoznał później żonę na rozpowszechnionym w mediach społecznościowych wideo, przedstawiającym zakładników Hamasu przewożonych pickupem. Na nagraniu widać, jak jeden z członków grupy zasłania twarz kobiecie kawałkiem materiału. - Obok niej siedzą nasze dwie córki oraz moja teściowa - mówił Asher w wywiadzie dla stacji. W odpowiedzi na nagranie mężczyzna nagrał własne wideo, w którym wystosował apel do terrorystów.
ZOBACZ TEŻ: Choć nazwali się "ruchem oporu", trafili na listy terrorystów. Co trzeba wiedzieć o Hamasie
- Nie krzywdźcie ich! Nie krzywdźcie małych dzieci, nie krzywdźcie kobiet! Jeśli chcecie, weźcie mnie w zamian - zaapelował Yoni Asher do członków Hamasu. - Świadomość, że twoje dzieci, twoja żona, twoja cała rodzina, najcenniejsze, co masz w życiu, są przetrzymywane, nie jest łatwa - przyznał mężczyzna w dalszej części nagrania. Dodał, że jego żona planowała wrócić z córkami do domu w sobotni wieczór.
Od rozpoczęcia w sobotę konfliktu między siłami izraelskimi a Hamasem bojownicy tej polityczno-militarnej fundamentalistycznej organizacji palestyńskiej uprowadzili prawdopodobnie ponad 100 osób, w tym izraelskich żołnierzy, kobiety i dzieci.
ZOBACZ TEŻ: Izrael. Amit Maan, ratowniczka medyczna porwana przez Hamas. Jej siostra pokazuje ostatnią rozmowę
Źródło: The New York Times, CNN, Reuters, Spiegel
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@Michele_Ngro