Francuskie władze rozpoczęły proces pozbawienia Baszara al-Asada Legii Honorowej - twierdzi agencja Reutersa, powołując się na źródła w Pałacu Elizejskim. Syryjski dyktator najwyższe odznaczenia Francji ma od wielu lat i pomimo toczonej przez niego od dawna krwawej wojny domowej, do tej pory mu go nie odebrano.
Asad otrzymał Legię Honorową w 2001 roku z rąk prezydenta Jacques Chiraca. Wówczas relacje syryjskiego dyktatora z Zachodem były bardzo dobre, promowano współpracę gospodarczą, a zachodnie firmy nawet pomagały modernizować syryjską armię.
Teraz sytuacja zmieniła się diametralnie. W minioną sobotę nad ranem francuskie wojsko uczestniczyło w uderzeniu rakietowym na syryjski reżim. Była to kara za atak gazowy w Gucie tydzień wcześniej, w którym zginęło kilkudziesięciu cywilów. Syryjski reżim jest winny zbrodni popełnianych od pierwszych dni protestów w ramach Arabskiej Wiosny w 2011 roku. To głównie z powodu brutalnych represji demonstracje przerodziły się w trwającą do dzisiaj wojnę domową. Administracja prezydenta Emmanuela Macrona ma przyglądać się ogólnie kryteriom przyznawania Legii Honorowej. Dopiero co, pod koniec 2017 roku, trzeba było odebrać to odznaczenie amerykańskiemu producentowi filmowemu Harveyowi Weinsteinowi, kiedy na jaw wyszło, iż systematycznie dopuszczał się przemocy seksualnej wobec kobiet.
Autor: mk\mtom / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru