Armeński sąd skazał żołnierza z rosyjskiej jednostki w Giumri na dożywocie. W styczniu ubiegłego roku Walerij Piermiakow zamordował siedmioosobową rodzinę. Zabójstwo wywołało falę protestów w Armenii.
Werdykt armeńskiego sądu nie był zaskoczeniem. Media w Moskwie i Erywaniu już wcześniej prognozowały, że w sprawie Walerija Piermiakowa zostanie zastosowany najwyższy wymiar kary. Zbrodnia, jakiej dokonał, wstrząsnęła Armenią. W styczniu zeszłego roku 19-letni wówczas żołnierz z rosyjskiej jednostki wojskowej w Giumri zamordował siedmioosobową ormiańską rodzinę. Po ucieczce z bazy wtargnął do jednego z domów i zastrzelił z karabinu jej sześciu członków, w tym dwuletnie dziecko. Śmiertelnie ranił też nożem sześciomiesięczne niemowlę, które później zmarło w szpitalu.
Odmówił składania zeznań
Jak podaje agencja Interfax, dzisiejsze posiedzenie armeńskiego sądu odbyło się w Giumri, na terenie rosyjskiej jednostki wojskowej. Piermiakow usłyszał zarzuty dotyczące zabójstwa siedmiu członków rodziny Awetisian, napadu zbrojnego, a także nielegalnego przekroczenia granicy. Wojskowy już wcześniej przyznał się do zabójstwa, odmówił jednak składania zeznań.
Sędziowie nie poinformowali, gdzie Piermiakow będzie odbywał karę. Wcześniej media w Erywaniu spekulowały, że zostanie wysłany do Rosji. "Władze Armenii i Rosji, zdając sobie sprawę, że przekazanie Piermiakowa stronie rosyjskiej wywoła falę niezadowolenia wśród Ormian, omawiają kwestię jego wymiany na obywatela Armenii. Chodzi o kierowcę ciężarówki Gracza Arutiuniana, który został skazany w Rosji na sześć lat więzienia za spowodowanie wypadku samochodowego" – napisała jedna z miejscowych gazet.
Wyrok sądu rosyjskiego
Po dokonaniu zbrodni Permiakow został zatrzymany na granicy turecko-armeńskiej przez rosyjskich żołnierzy. Na miejscu przestępstwa śledczy znaleźli wojskowe obuwie z jego imieniem i nazwiskiem, a także skradziony z jednostki karabin.
Brutalne zabójstwo wywołało falę protestów w Armenii. W demonstracjach w Giumri i Erywaniu uczestniczyły dziesiątki tysięcy osób. Protestujący żądali, by Piermiakow był sądzony przed armeńskim, a nie rosyjskim sądem.
Władze Rosji wcześniej zgodziły się, by żołnierz odpowiadał w Armenii za morderstwa. Z kolei rosyjski sąd wydał wyrok za jego ucieczkę z jednostki, a także przywłaszczenie broni.
W sierpniu zeszłego roku rosyjski sąd wojskowy w Armenii skazał Piermiakowa na 10 lat więzienia za dezercję i kradzież broni.
Autor: tas\mtom / Źródło: newsarmenia.am, Interfax
Źródło zdjęcia głównego: vk.com