Alvi, dotychczasowy deputowany Zgromadzenia Narodowego, uzyskał 353 głosy na 679 możliwych. Wybór kandydata wspieranego przez PTI był formalnością, gdyż podzielona opozycja nie doszła do porozumienia w kwestii wyłonienia wspólnego kandydata - zauważa dpa.
Prezydent w Pakistanie wybierany jest w tajnym głosowaniu na 5-letnią kadencję przez kolegium elektorskie złożone z Senatu, Zgromadzenia Narodowego i czterech zgromadzeń prowincjalnych. Jego rola została jednak znacznie ograniczona w poprawce konstytucyjnej z 2010 roku.
Komisja wyborcza ma ogłosić oficjalne wyniki w środę.
Po swoim zwycięstwie Alvi ogłosił, że zrobi wszystko, by poprawić życie mieszkańców Pakistanu. - Dzisiejsze zwycięstwo to rezultat 22-letniej walki PTI - dodał.
Podziękował również liderowi PTI i nowemu premierowi Pakistanu Imranowi Khanowi za nominowanie go na "tak odpowiedzialne" stanowisko. "Nie będę jedynie prezydentem PTI, ale całego kraju" - zapowiedział.
Pochodzący z największego pakistańskiego miasta Karaczi 69-letni Alvi to z wykształcenia dentysta. Jak podało PTI, w 1969 roku działał w ruchu studenckim i walczył o demokrację w trakcie wojskowych rządów Muhammada Ayuba Khana. Od założenia tej partii w 1996 roku jest jej członkiem.
Swój urząd Alvi obejmie w niedzielę, zastępując Mamnoona Hussaina, sojusznika byłego premiera Nawaza Sharifa z Pakistańskiej Ligi Muzułmańskiej Nawaz.
PTI, populistyczna partia Imrana Khana, wygrała wybory parlamentarne 25 lipca, ale nie uzyskała większości, co zmusiło ją do sformowania koalicji. W kampanii Khan, były krykiecista, obiecywał wyrugowanie endemicznej korupcji i przełamanie monopolu potężnych posiadaczy ziemskich na władzę polityczną.
Nowy pakistański rząd będzie musiał zmierzyć się z wieloma poważnymi i palącymi problemami, od panującego w kraju kryzysu gospodarczego i walutowego przez pogarszające się relacje z USA po coraz dotkliwsze niedobory wody w całym kraju.
Autor: adso\kwoj / Źródło: PAP