Kanclerz Niemiec Angela Merkel zabrała w piątek głos w sprawie sporu na linii Warszawa-Bruksela, który zaostrzył się po ostatnim wyroku Trybunału Konstytucyjnego. W ocenie szefowej niemieckiego rządu członkowie Unii Europejskiej powinni starać się rozwiązywać wzajemne spory raczej poprzez dyskusję aniżeli postępowania sądowe.
7 października Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie, pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej, zajmował się sprawą zainicjowaną wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego z końca marca. Dotyczyła ona zgodności z konstytucją niektórych z przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. TK uznał, że część przepisów unijnych, o które pytał szef rządu, jest niezgodna z konstytucją.
Merkel: nadszedł czas na głęboką dyskusję
Zapytana podczas wizyty w stolicy Belgii o to, czy UE powinna szybko podjąć bardziej zdecydowane działania w sprawie Polski, Kanclerz Niemiec Angela Merkel odparła, że "członkowie Unii Europejskiej są zobowiązani zawsze szukać kompromisów, oczywiście bez rezygnacji z naszych zasad".
- Myślę, że nadszedł czas, aby przeprowadzić głęboką dyskusję z polskim rządem o tym, jak możemy przezwyciężyć te trudności – stwierdziła kanclerz. W jej ocenie "od czasu do czasu słuszne jest wnoszenie spraw do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej". Podkreśliła zarazem, że nie uważa, aby "postępowanie sądowe mogło być jedynym sposobem na przezwyciężenie różnic politycznych czy odmiennego postrzegania Unii Europejskiej, jej funkcjonowania i priorytetów".
Relacjonując uwagi niemieckiej kanclerz, agencja AP odnotowała, że w najbliższy wtorek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i premier Morawiecki będą poruszać te kwestię w Strasburgu podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego.
Merkel o polskim stanowisku wobec mechanizmu praworządności
Merkel przypomniała, że Polska i Węgry zakwestionowały przed najwyższym sądem unijnym system opracowany w zeszłym roku, zakładający powiązanie dostępu do niektórych funduszy unijnych z "poszanowaniem rządów prawa". - Myślę, że możemy poczekać z decyzją do orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE – powiedziała.
Z kanclerz Merkel zgodził się premier Belgii Alexander De Croo. - Myślę, że samo krytykowanie i wytykanie palcem donikąd nas nie zaprowadzi, musimy się więc zaangażować i zrozumieć, jakie będą kolejne kroki - oświadczył.
Szczyt przywódców państw UE zaplanowany jest na nadchodzący czwartek i piątek, 21-22 października.
Źródło: PAP