Amerykańskie super-czołgi jadą do Afganistanu

 
M1 Abrams jadą do AfganistanuWikipedia

Amerykańskie wojsko wysyła kontyngent silnie uzbrojonych czołgów do Afganistanu, po raz pierwszy od czasu rozpoczęcia działań w tym kraju w 2001 roku. To kolejny krok sygnalizujący agresywną taktykę, jaka jest wcielana w życie w walce z talibami.

Czołgi M1 Abrams pozwolą siłom lądowym na namierzenie bojowników z większej odległości niż jest to możliwe przez większość innych wojskowych pojazdów. 68-tonowe czołgi wyposażone są w działo 120 mm, które może zniszczyć obiekt oddalony nawet do dwóch kilometrów. Na początek do Afganistanu pojedzie około 16 takich pojazdów.

Respekt

Jeden z amerykańskich oficerów powiązany ze sprawą poinformował "Washington Post", że czołgi będą początkowo używane w prowincji Helmand, gdzie marines prowadzą walki z talibami uzbrojonymi w karabiny szturmowe, granatniki przeciwpancerne i domowej roboty bomby. Według zapowiedzi wypowiadającego się anonimowo amerykańskiego oficera, ilość i miejsce rozlokowania czołgów mogą się zmienić w zależności od potrzeb. - Czołgi budzą respekt, szok i siłę ognia - powiedział wojskowy.

Za i przeciw

Wysłanie czołgów do Afganistanu zaakceptował w minionym miesiącu generał David Petraeus.

Marines chcieli zabrać ze sobą czołgi do Afganistanu, kiedy rozpoczynali swoje działania na wiosnę 2009 roku. Napotkali jednak na sprzeciw gen. Davida D. McKiernana. Nie chciał on czołgów, obawiając się, że może to przypominać radziecką inwazję w latach 80-tych.

Źródło: washingtonpost.com, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia