Izraelskie MSW poinformowało, że aresztowało obywatela USA, który miał kupić skradzione z bazy wojskowej materiały wybuchowe i za ich pomocą próbować przeprowadzić ataki terrorystyczne na muzułmańskie świątynie - podaje CNN.
Amerykańska stacja pisze - powołując się na MSW Izraela - że chodzi o 30-letniego Adama Livixa.
Nielegalnie w Izraelu, chciał wysadzać świątynie muzułmanów?
Mężczyzna został schwytany w listopadzie w Izraelu. Miał przy sobie znaczne ilości amunicji i "wielu materiałów wybuchowych należących do izraelskiej armii" - podano w komunikacie resortu.
Livix przybył na Bliski Wschód w 2013 roku. W USA miał kłopoty z prawem; był podejrzany o przestępstwa narkotykowe. Trafił na Zachodni Brzeg Jordanu, spędził pół roku między Hebronem i Betlejem. Potem nielegalnie przedostał się do Izraela i od września 2013 r., "podszywając się pod byłego komandosa amerykańskiej marynarki wojennej zdobywał kontakty i przedstawiał pomysły przeprowadzenia zamachów terrorystycznych na społeczność arabską" - twierdzi MSW w Tel Awiwie.
Podejrzany miał m.in. nawiązać kontakty z izraelskimi żołnierzami. Z jednym z nich - pozostającym w służbie rezerwowej - mieszkał.
Ministerstwo sprawiedliwości dodało, że celem planowanych ataków Amerykanina miały być "święte miejsca islamu na terytorium Izraela".
Amerykańscy dyplomaci nie skomentowali tej sprawy.
Autor: adso//rzw / Źródło: CNN