Ambasador Korei Północnej w Polsce, Kim Pyong Il, przyrodni brat przywódcy państwa Kim Dzong Ila przebywa w areszcie domowym w Phenianie - twierdzą południowokoreańskie media. Ma to mieć związek z walką o władzę w Phenianie. Przedstawiciel ambasady Korei Północnej w rozmowie z tvn24.pl mówi: "To kłamstwo i propaganda polityczna Korei Południowej". Przyznaje jednak, że Pyong Ila od maja nie ma w Polsce.
W piątek południowokoreański dziennik "The Chosun Ilbo" poinformował, że Kim Pyong Il od maja pozostaje zamknięty w areszcie domowym w Phenianie.
Kiedy ambasador wróci do Polski?
Przedstawiciel ambasady Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej w Polsce, który nie chciał podać swojego imienia i nazwiska, w rozmowie z tvn24.pl potwierdził, że ambasadora nie ma w Polsce od maja. Jak stwierdził nasz rozmówca, Pyong Il wyjechał do Korei Północnej "na wakacje" i według planów do Warszawy wrócić ma dopiero we wrześniu.
Zaprzeczył jednak doniesieniom, jakoby Kim Pyong Il pozostawał w areszcie domowym. Przekazał, że jeszcze wczoraj wieczorem rozmawiał telefonicznie z ambasadorem, który ma przebywać obecnie "w rodzinnym apartamencie w Phenianie".
Doniesienia południowokoreańskiego dziennika skwitował słowami: - To kłamstwo i polityczna propaganda Korei Południowej.
To kłamstwo i propaganda polityczna Korei Południowej. Ambasada KRLD w Polsce o doniesieniach dziennika
Rywal w walce o sukcesję
Jak pisze "The Chosun Ilbo", według niektórych doniesień Pyong Il będzie przebywał w Phenianie jeszcze przez jakiś czas, co ma mieć związek z ciężkim stanem zdrowia jego matki, a drugiej żony Kim Ir Sena, 87-letniej Kim Song-ae. Inne źródła, na które powołuje się południowokoreański dziennik, twierdzą jednak, że dyplomata wróci do Polski w lipcu, po zakończeniu uroczystości związanych z rocznicą śmierci Kim Ir Sena, która przypada 8 lipca.
Jak pisze gazeta, źródło zbliżone do północnokoreańskich służb bezpieczeństwa twierdzi, że Kim Pyong Il przebywa w areszcie domowym, ponieważ Kim Dzong Il i jego syn Kim Dzong Un, typowany na następnego przywódcę państwa, "chcą utrzymać go w ryzach". - Każdy, kto uważany jest za ewentualną przeszkodę w sukcesji Kim Dzong Una, podlega eliminacji - dodaje źródło.
Zbyt podobny do Kim Ir Sena?
Według ekspertów zajmujących się tematyką koreańską, Kim Dzong Un celowo stara się wyglądem przypominać swojego dziadka Kim Ir Sena, zmarłego w 1994 r. przywódcy Korei Północnej, by skorzystać z nostalgii za założycielem komunistycznego państwa. Kim Pyong Il był rywalem swego bratanka Kim Dzong Una w walce o objęcie władzy po chorującym od lat Kim Dzong Ilu. I to on, bardziej niż Kim Dzong Un, przypomina Kim Ir Sena, co zostało potraktowano jako zagrożenie.
Ambasador w RP od 1998 roku
Od czasu gdy Kim Dzong Il został namaszczony na następcę Kim Ir Sena na przełomie lat 60. i 70 (oficjalnie "Kochanym Wodzem" i przywódcą KRLD został w 1994 roku po śmierci swojego ojca), jego przyrodni brat Kim Pyong Il za granicą spędził łącznie 23 lata.
Był ambasadorem na Węgrzech. Reprezentował także Koreę Północną w Bułgarii i Finlandii. Ambasadorem KRLD w Polsce jest od 1998 roku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Herok/Newsweek-Polska/REPORTER