Alec Baldwin zatrzymany przez policję. Jechał rowerem pod prąd


Jechał złą stroną ulicy i kłócił się z policją. Alec Baldwin we wtorek rano trafił do policyjnego aresztu.

Do konfrontacji Aleca Baldwina z policją doszło we wtorkowy poranek na ulicy East End na Manhattanie. Aktor jechał na rowerze ulicą, nie zważając na to, że porusza się pod prąd.

Nie miał dokumentów

Gdy zobaczyli to policjanci, postanowili wylegitymować Aleca Baldwina, jednak okazało się, że ten nie ma przy sobie dokumentu tożsamości. Na domiar złego aktor wdał się w kłótnię ze stróżami prawa. Ci postanowili zatrzymać awanturującego się celebrytę - podaje nbcnewyork.com.

Według prawa, jeżeli policjanci łapią na popełnieniu wykroczenia - np. takiego, jak to popełnione przez Baldwina - kogoś, kto nie ma przy sobie dokumentu tożsamości, zawożą delikwenta do najbliższej jednostki policji.

Dziennikarzom we wtorek rano nie udało się uzyskać w tej sprawie komentarza aktora.

Autor: kka / Źródło: nbcnewyork.com