Talibowie zamordowali znanego piosenkarza folkowego Fawada Andarabiego - podała CNN, powołując się na własne źródła. Muzyk został wywleczony z własnego domu w prowizji Baghlan i zastrzelony. Wcześniej talibscy bojownicy zapowiedzieli, że "islam zakazuje muzyki w miejscach publicznych".
O śmierci Fawada Andarabiego poinformowali jego krewni. Przekazali hinduskiej telewizji Times Now, że został zabity w sobotę. Według ich relacji talibowie wdarli się do jego domu, wywlekli na zewnątrz i zastrzelili na rodzinnej farmie w dolinie Andarab w północnej prowincji Baghlan. - Był niewinny, on tylko zabawiał ludzi – powiedział agencji Associated Press syn Andarabiego, Jawad.
Amerykańska telewizja CNN poinformowała o śmierci piosenkarza, powołując się na lokalnego dziennikarza, z którym udało jej się skontaktować. Stacja zastrzegła jednocześnie, że nie udało jej się potwierdzić okoliczności zabójstwa piosenkarza w innych źródłach, powołała się jednak na wpis byłego ministra spraw wewnętrznych Afganistanu Massuda Andarabiego, który również pochodzi z prowincji Baghlan. Polityk wypowiedział się publicznie o śmierci muzyka.
"Brutalność talibów w Andarabie trwa. Dziś (28 sierpnia) brutalnie zabili piosenkarza ludowego Fawada Andarabiego, który po prostu przynosił radość tej dolinie i jej mieszkańcom. Jak śpiewał "nasza piękna dolina… ziemia naszych przodków… nie podda się brutalności talibów" – napisał na Twitterze były szef afgańskiego resortu spraw wewnętrznych.
Zabójstwo wzbudziło obawy o powrót do surowej formy rządów narzuconej przez talibów, gdy ostatni raz kontrolowali Afganistan w latach 1996-2001. W tym czasie talibowie zakazali muzyki w miejscach publicznych, powołując się na islam - przekazała CNN.
Rzecznik talibów "wyraził nadzieję"
W niedawnej rozmowie z dziennikiem "New York Times" rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid przypomniał, że w islamie muzyka jest zakazana i zapewnił jednocześnie: - Mam nadzieję, że uda nam się raczej przekonać ludzi do tego stanowiska, niż zmuszać ich do jego przyjęcia.
Obrońcy praw są jednak nieufni wobec takich deklaracji i obawiają się, że talibowie będą się "rozprawiali" z artystami - podała CNN.
Specjalna sprawozdawczyni ONZ w dziedzinie praw kulturalnych Karima Bennoune i ambasador dobrej woli UNESCO ds. wolności artystycznej Deeyah Khan wyrazili "poważne zaniepokojenie" doniesieniami o "straszliwym" zabójstwie Andarabiego, wzywając rządy, by zażądały od talibów poszanowania praw człowieka artystów.
W pobliżu miejsca walk
Dolina Andarab znajduje się obok Doliny Pandższiru, kontrolowanej przez Ahmada Masuda. To syn zabitego w 2001 roku przywódcy mudżahedinów i Sojuszu Północnego Ahmada Szaha Masuda, który walczył z sowiecką inwazją i postkomunistycznym rządem Mohammada Nadżibullaha, a potem z talibami. Walki Sojuszu Północnego z bojownikami talibskimi toczyły się do niedawna także w dolinie Andarab.
Dowódcy talibscy poinformowali CNN, że zawarli porozumienie w celu powstrzymania ofensywnych działań, jednak Sojusz Północny tego nie potwierdził.
Źródło: CNN, dw.com, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: UNSRCulture/Twitter, Masoud Andabari/Twitter