Co najmniej 28 osób, w tym wiele kobiet i dzieci, zginęło w prowincji Helmand na południu Afganistanu wskutek ostrzelania uczestników ceremonii weselnej pociskami rakietowymi - poinformował w czwartek zastępca prowincjonalnego komendanta policji Bacza Gull.
Miejscowa policja podała, że w wyniku uderzenia pocisku śmierć poniosło 28 osób a rannych zostało 51.
Według lokalnej policji w środę wieczorem wystrzelone najprawdopodobniej przez wojsko rakiety eksplodowały przed domem w okręgu Sangin, gdzie goście weselni oczekiwali na przyjazd panny młodej. Policja prowadzi dochodzenie by ustalić, czy dwie pobliskie placówki wojskowe były wtedy zaangażowane w walkę z talibami, czy też rakiety odpalono samowolnie.
Bastion rebeliantów
Region Sangin, gdzie w środę wieczorem doszło do tej tragedii, jest jednym z bastionów talibskich rebeliantów na południu Afganistanu. Z Sanginu w maju 2014 r. wycofali się ostatni żołnierze amerykańscy.
W mediach dominuje przekonanie, że zakończona w końcu grudnia 13-letnia obecność zagranicznych wojsk w Afganistanie nie przyniosła oczekiwanych efektów, a kraj ten po wycofaniu koalicyjnych sił może pogrążyć się w kryzysie wewnętrznym, podobnym do irackiego.
Autor: ŁOs,kło//gak/kwoj / Źródło: tvn24