Co najmniej 10 osób zginęło, a 19 zostało rannych w środę w skoordynowanym ataku talibskich bojowników na teren należący do firmy ochroniarskiej na wschodzie stolicy Afganistanu, Kabulu - poinformował rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych. Prezydent Aszraf Ghani poinformował w Genewie, że powołał 12-osobowy zespół, który miałby prowadzić negocjacje pokojowe z talibami.
Rzecznik Nadżib Danisz powiedział, że zamachowiec samobójca zdetonował ładunki wybuchowe, a następnie inni napastnicy otworzyli ogień do ochroniarzy. Do ataku przyznali się talibowie - podała agencja Associated Press.
Rzecznik szefa kabulskiej policji Basir Mudżahid powiedział, że celem ataku była firma ochroniarska o nazwie G4S. Dodał, że firma zajmuje się szkoleniem afgańskich sił bezpieczeństwa.
Cytowany przez Reutera przedstawiciel afgańskiego MSW powiedział, że nieznana liczba uzbrojonych napastników wkroczyła na teren brytyjskiej firmy ochroniarskiej po tym, gdy w pobliżu eksplodował samochód wyładowany materiałami wybuchowymi.
Prezydent chce rozmów pokojowych z talibami
Prezydent Afganistanu Aszraf Ghani poinformował w środę w Genewie, że powołał 12-osobowy zespół, który miałby prowadzić negocjacje pokojowe z talibami. Zastrzegł, że wdrożenie ewentualnego porozumienia pokojowego zajmie co najmniej pięć lat.
Przedstawicieli talibów nie było w Genewie, ale zapowiadali, że będą bacznie monitorować to spotkanie afgańskich władz i zagranicznych dyplomatów - zwraca uwagę agencja Reutera. I wskazuje, że konferencja zbiega się z wysiłkami administracji prezydenta USA Donalda Trumpa na rzecz zawarcia porozumienia pokojowego w Afganistanie.
- Szukamy porozumienia pokojowego, w którym afgańscy talibowie zostaną włączeni do demokratycznego społeczeństwa - powiedział Ghani, dodając, że każda umowa musi spełniać określone warunki, w tym przestrzegać konstytucyjnych praw kobiet.
Przygotowania do wyborów
Prezydent Afganistanu wezwał obywateli swego kraju, aby poparli jego działania zmierzające do pokoju w wyborach prezydenckich rozpisanych na 20 kwietnia przyszłego roku.
- Wybory prezydenckie, które odbędą się na wiosnę przyszłego roku, są kluczem do udanych negocjacji pokojowych. Afgańczycy potrzebują wybranego rządu z mandatem, żeby uzyskać ratyfikację i wdrożyć porozumienie pokojowe oraz przeprowadzić proces pojednania społecznego - podkreślił Ghani.
Dodał, że "realizacja (tego - red.) zajmie co najmniej pięć lat, aby ponownie zintegrować sześć milionów uchodźców i uchodźców wewnętrznych".
Afgański przywódca poinformował, że na czele zespołu negocjacyjnego stanie szef jego personelu, a rada doradcza, składająca się z dziewięciu różnych komitetów, wniesie wkład w negocjacje.
Autor: asty/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PA/JAWAD JALALI