Córka byłego włoskiego eurodeputowanego Antonio Panzeriego może zostać przekazana wymiarowi sprawiedliwości w Belgii - orzekł w poniedziałek sąd w Brescii na północy Włoch. We wtorek po południu w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbędzie się debata o skandalu korupcyjnym, którego tłem jest lobbing na rzecz Kataru i Maroka.
Silvia, córka aresztowanego w Brukseli pod zarzutem korupcji byłego włoskiego eurodeputowanego Antonio Panzeriego, może zostać przekazana wymiarowi sprawiedliwości w Belgii - orzekł w poniedziałek sąd w Brescii na północy Włoch.
Wcześniej podobną decyzję podjął w sprawie Marii Colleoni, żony Panzeriego, która zaskarżyła to postanowienie.
Według śledczych, prowadzących dochodzenie w sprawie korupcji w Parlamencie Europejskim, zarówno żona, jak i córka Panzeriego były świadome jego łapówkarskiej działalności i uczestniczyły w transferze otrzymanych przez niego pieniędzy.
Aresztowania w związku z aferą korupcyjną w PE
Gdy były eurodeputowany został aresztowany, obie kobiety na mocy europejskiego nakazu zatrzymania umieszczono w areszcie domowym we włoskiej Lombardii. Są one oskarżone o udział w grupie przestępczej, korupcję i pranie pieniędzy.
Ostateczna decyzja w sprawie ich przekazania Belgii należy do włoskiego Sądu Najwyższego. Wśród aresztowanych w sprawie korupcji w Parlamencie Europejskim jest m.in. jego była już wiceprzewodnicząca Eva Kaili z Grecji.
Debata o skandalu korupcyjnym
We wtorek po południu w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbędzie się debata o skandalu korupcyjnym, którego tłem jest lobbing na rzecz Kataru i Maroka. Wniosek o debatę złożyło w poniedziałek kilka grup politycznych w Parlamencie Europejskim.
Ostatecznie, w drodze kompromisu, europarlamentarzyści będą debatować o "nowych wydarzeniach w zakresie zarzutów korupcji i zagranicznej ingerencji, w tym związanych z Marokiem, oraz potrzebie zwiększenia przejrzystości, rzetelności i odpowiedzialności w instytucjach europejskich".
Po głosowaniu w sprawie organizacji debaty podano wyniki, zgodnie z którymi 385 europosłów było za, a 4 wstrzymało się od głosu. Korektę do głosowania złożyli następnie polscy europosłowie: Andrzej Halicki (PO), Ewa Kopacz (PO) i Krzysztof Hetman (PSL). Jak powiedział Halicki, który jest szefem grupy PO-PSL, doszło do pomyłki, a cała trójka popiera organizację debaty.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive