Spędził w więzieniu 30 lat. Jak się okazało - bezpodstawnie. Cornelius Dupree Jr. właśnie wyszedł na wolność. Badania DNA wykazały jego niewinność.
51-letni Dupree spędził w celi więcej czasu niż jakikolwiek inny więzień spośród tych osób, które sądy w Teksasie skazały niesłusznie.
Mężczyzna trafił do więzienia w grudniu 1979 roku, skazany za gwałt i rozbój z użyciem broni. Wtedy Dupree usłyszał wyrok 75 lat pozbawienia wolności. Odsiedział blisko połowę wyroku, zanim okazało się, że w jego sprawie sąd mógł popełnić błąd.
W lipcu ubiegłego roku Dupree trafił do aresztu domowego. Niedługo później testy DNA wykazały jego niewinność.
Sędzia przeprosił i wypuścił
- Jest pan wolny. Dziękuję bardzo. Przepraszam za wszystko - oświadczył sędzia Don Adams. Komentarz uniewinnionego Dupree był równie krótki: - Chciałem tylko powiedzieć, że to radość być znów wolnym.
Nieco później w rozmowie z dziennikarzami Dupree powiedział, że ma "mieszane uczucia". - Muszę przyznać, że jest trochę złości, ale jest również radość, i ta radość przesłania złość - powiedział mężczyzna, który stracił za kratami 30 lat życia, mimo, że był niewinny.
Źródło: Reuters, bbc.co.uk