Małe sale, wąskie korytarze, w budynku wilgoć i grzyb. W takich warunkach uczą się dzieci z niepełnosprawnościami

Źródło:
tvn24.pl
Małe sale, wąskie korytarze, w budynku wilgoć i grzyb. W takich warunkach uczą się dzieci z niepełnosprawnościami w SOSW w Sanoku
Małe sale, wąskie korytarze, w budynku wilgoć i grzyb. W takich warunkach uczą się dzieci z niepełnosprawnościami w SOSW w Sanokuarchiwum prywatne
wideo 2/7
Małe sale, wąskie korytarze, w budynku wilgoć i grzyb. W takich warunkach uczą się niepełnosprawne dzieci w SOSW w Sanoku

Wąskie korytarze, małe sale, wilgoć, a na ścianie grzyb. W takich warunkach funkcjonują podopieczni Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Sanoku. Rodzice i kierownictwo placówki od lat walczą o poprawę sytuacji. Z problemem mierzą się kolejni starości. W planie były już przenosiny ośrodka, jego rozbudowa, a nawet budowa całkiem nowego kompleksu, jednak z powodów finansowych na planach do tej pory się kończyło.

Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy (SOSW) w Sanoku (Podkarpacie) zlokalizowany jest w trzech budynkach na terenie miasta. Dwa główne znajdują się przy ulicy Konarskiego i Lipińskiego. W pierwszym mieszczą się oddziały przedszkolne, zerówki oraz zespoły rewalidacyjno-wychowawcze, w drugim szkoła podstawowa i szkoła przysposobienia do pracy. W osobnej lokalizacji odbywają się zajęcia wczesnego wspomagania rozwoju. Ośrodek wynajmuje na ten cel osiem pomieszczeń. 

Łącznie pod swoją opieką SOSW ma ponad 280 osób z różnymi niepełnosprawnościami w wieku od roku do 25 lat. Pod względem liczby uczniów, to jeden z największych tego typu ośrodków na Podkarpaciu. Około 30 procent podopiecznych to osoby z autyzmem i z niepełnosprawnościami ruchowymi, które do prawidłowego funkcjonowania i rozwoju potrzebują określonych warunków. 

Czytaj też: Nie ma windy, są schody. Uczniów muszą nosić na rękach

Budynek przy ulicy Konarskiego pochodzi z XIX wieku. Obiekt przy ulicy Lipińskiego z dwudziestolecia międzywojennego. Stan techniczny obu - jak wskazują rodzice podopiecznych SOSW - pozostawia wiele do życzenia. Jak podkreślają, oba od dawna nie spełniają standardów szkoły specjalnej. Brakuje w nich miejsca, sale są małe i niefunkcjonalne, korytarze wąskie, co utrudnia przemieszczanie się, szczególnie osobom poruszającym się na wózkach inwalidzkich. 

Do SOSW chodził jej brat, teraz syn. "Minęło tyle lat, a tam się kompletnie nic nie zmieniło"

11-letni Alex ma autyzm. Edukację w SOSW rozpoczął we wrześniu ubiegłego roku. Chodzi do czwartej klasy szkoły podstawowej. - Starałam się zapisać syna do szkoły już rok wcześniej, ale nie było dla niego miejsca. Klasy dla dzieci z autyzmem mogą liczyć maksymalnie cztery osoby. W szkole nie było sali, aby utworzyć kolejny oddział - opowiada Agnieszka Michalczewska, mama Alexa. 

Waski korytarz - dwa wózki inwalidzkie się nie wyminąArchiwum prywatne

Wcześniej w SOSW uczył się jej brat. Edukację zakończył w 2007 roku. - Nieraz odbierałam brata ze szkoły, widziałam więc, jak budynek wygląda wewnątrz. Już wtedy jego stan pozostawiał wiele do życzenia. Kiedy poszłam zapisać do szkoły Alexa doznałam szoku. Minęło tyle lat, a tam się kompletnie nic nie zmieniło - podkreśla.

Sala, w której uczy się Alex ma sześć metrów kwadratowych. Na większą nie ma szans. Alex i tak "ma szczęście", bo jego klasa mieści się w osobnym pomieszczeniu i podczas zajęć nikt mu nie przeszkadza. 

Aby pomieścić uczniów z autyzmem, większe sale zostały podzielone na mniejsze. Część klas mieści się w salach przechodnich. - Kiedy jakieś dziecko chce na przykład skorzystać z toalety, nauczyciel musi z nim przejść przez te sale, przerywając lekcje innym uczniom - opisuje mama Alexa. 

Ale to - jak podkreśla - nie koniec problemów. - Korytarze i schody wykonane są ze śliskiego lastryko, progi są wysokie, a podjazdy dla wózków inwalidzkich strome i nierówne, co dodatkowo utrudnia dzieciom bezpieczne poruszanie się po szkole - opisuje. I dodaje: - Alex ma lęk wysokości, jako dziecko autystyczne inaczej postrzega świat. Dla niego pokonanie wysokiego stopnia może okazać się barierą bardzo trudną do pokonania. Trzeba nad nim cały czas czuwać i mu pomagać, w przeciwnym razie może na przykład upaść i zrobić sobie krzywdę. 

Nie lepiej ma być w budynku przy ulicy Konarskiego. Tam - jak wskazują rodzice - też brakuje miejsca. Aby pomieścić wszystkie klasy i pracownie, część pomieszczeń została już podzielona na mniejsze.

Czytaj też: Niepełnosprawni i ich opiekunowie są "skazani na żebractwo". "Jesteśmy trochę niżej niż na kolanach"

Wąskie korytarze utrudniają dzieciom na wózkach swobodne poruszanie się. - Nie ma szans, aby dwa wózki na korytarzu się wyminęły, bo zwyczajnie nie ma na to miejsca. Wypada ustawić znaki "pierwszeństwo przejazdu" - żartuje Sabina Pękalska, przewodnicząca Rady Rodziców SOSW, choć do śmiechu wcale jej nie jest. Jej syn Szymon ma 18 lat, zmaga się z czterokończynowym porażeniem mózgowym. W SOSW jest od 14 lat. - Na lepsze w tym czasie nie zmieniło się nic - uważa.

Z torebki wyciąga telefon. Pokazuje nagranie, na którym widać chłopaka grającego na harmonijce ustnej. - To mój Szymon, uwielbia muzykę. Dalej mu wiele radości. Marzy mi się, aby miał w szkole salę muzyczną z prawdziwego zdarzenia, aby mógł rozwijać swoje zdolności - mówi. 

I dodaje: - Co pięć lat przychodzą nowi włodarze i coś nam obiecują, tylko tego nie spełniają. I tak jest w każdej kadencji.

W piwnicy woda, na ścianach grzyb. W takich warunkach od lat nauczyciele uczą dzieci

- Najgorsza sytuacja jest w budynku przy ulicy Lipińskiego - przyznaje Robert Dudek, który od 2015 roku kieruje pracą SOSW. - Jest tam problem z izolacją. W piwnicy gromadzi się woda, która penetruje mury i idzie w górę, na ścianie mamy grzyba. I to od wielu lat. To jest bardzo niebezpieczne i dla personelu i dla dzieci, które ze względu na swoje choroby i tak już mają obniżoną odporność - mówi nam dyrektor. I dodaje: - Niektóre matki musiały zabrać swoje pociechy i przenieść je do innych placówek, ponieważ w tych warunkach nasilały się u nich objawy alergii i rozwijały dodatkowe schorzenia. 

PodjazdyArchiwum prywatne

Na alergie i związane z nią choroby - jak przyznaje szef SOSW - zapadają coraz częściej również nauczyciele, którzy spędzają w zagrzybionej i zawilgoconej szkole po kilka godzin dziennie.

Robert Dudek pracę w SOSW rozpoczął w 1996 roku jako nauczyciel muzyki. - Z czasem ośrodek zaczął się rozrastać, powstało przedszkole i wczesne wspomaganie rozwoju, co pociągnęło za sobą konieczność utworzenia nowych pomieszczeń i gabinetów. Zmienili się też nasi podopieczni, na początku były to głównie osoby niepełnosprawne ruchowo i intelektualnie, z czasem zaczęło przybywać dzieci z autyzmem, które potrzebują przede wszystkim ciszy i spokoju. Trzeba im ograniczać ilość bodźców, dać przestrzeń do wyciszenia, a na to potrzebne są kolejne pomieszczenia - wyjaśnia.

W budynku przy ulicy Lipińskiego jest wilgoć, a na ścianach grzyb tvn24.pl

- Brak miejsca ogranicza naszą działalność, bo moglibyśmy na przykład wprowadzić nowe formy terapii. Można powiedzieć, że nasze obecne warunki odbierają dzieciom szansę na lepszy rozwój - uważa dyrektor SOSW w Sanoku.

Rodzice i kierownictwo placówki od lat walczą o poprawę warunków w SOSW. Apelują do kolejnych zarządów powiatu - pod który podlega ośrodek - o podjęcie konkretnych działań w tym kierunku, ale jak dotąd nic się nie zmieniło.

- Po 2000 roku pojawiły się projekty unijne, z których można było pozyskiwać fundusze na remonty i modernizację szkół. I włodarze remontowali szkoły w Sanoku, a my cały czas czekaliśmy - wspomina dyrektor.

- Jakiś czas później w budynku przy Lipińskiego wymienione zostały okna i dach, zrobiono też termomodernizację obiektu. Z zewnątrz budynek prezentował się bardzo ładnie, ale środek został taki jaki był. W piwnicach nadal zbierała się woda, a grzyb się rozrastał - opisuje Dudek. 

Remontować, przenosić, budować nowy ośrodek?

Przez lata włodarze powiatu sanockiego, pod który podlega SOSW, mówili o różnych rozwiązaniach: rozbudowie i modernizacji obiektu na Konarskiego, przenosinach SOSW do innej lokalizacji, a nawet budowie nowego kompleksu na obrzeżach miasta. Żaden z tych scenariuszy nie został jednak zrealizowany, a na przeszkodzie - jak podkreślali kolejni samorządowcy - stawał zawsze brak pieniędzy. 

Rodzice czekali cierpliwie, aż w końcu zaczęli naciskać na rządzących, aby podjęli konkretne działania. W 2016 roku zarząd powiatu zapowiedział przeniesienie część SOSW z ulicy Lipińskiego do budynku po Zespole Szkół nr 5 przy ulicy Jagiellońskiej, który w wyniku reorganizacji siatki szkół stał pusty. W 2019 roku rada powiatu podjęła formalną decyzję w tej sprawie. 

ZOBACZ W TVN24 GO: Muszę żyć za nas oboje >>>

- Od początku mówiliśmy, że nie jest to najlepsze rozwiązanie naszego problemu, bo nadal będziemy mieścić się w dwóch lokalizacjach. Kiepska jest też sama lokalizacja budynku - w centrum miasta, przy ruchliwej ulicy, galerii handlowej i osiedlu. No, ale skoro starostwo w tamtym czasie nie miało nic lepszego do zaoferowania, uznaliśmy, że trzeba takie rozwiązanie przyjąć - mówi nam Robert Dudek. 

Jedna z klas przechodnich Archiwum prywatne

- Przede wszystkim zależało mi na tym, aby jak najszybciej wyprowadzić dzieci i nauczycieli z budynku przy ulicy Lipińskiego, bo warunki są tam tragiczne - argumentuje. 

Aby do nowej lokalizacji można było przenieść SOSW, konieczne było dostosowanie budynku do wymagań osób z niepełnosprawnościami. A na to potrzebne były pieniądze. Powiat nie był w stanie sam udźwignąć inwestycji, rozpoczął więc starania o zewnętrzne fundusze.

W 2021 roku starosta Stanisław Chęć ogłosił, że powiat dostał na ten cel cztery miliony złotych z Funduszu Inwestycji Lokalnych. Kolejne cztery miał dołożyć powiat. 

Czytaj też: Nowe świadczenie dla osób z niepełnosprawnościami. Zapowiedź premiera

Plany były ambitne. Budynek - jak przekazywał wówczas starosta Chęć - miał zostać rozbudowany o nowe skrzydło, w którym miało powstać 14 pomieszczeń na klasy, pracownie i gabinety. Do tego szatnie i winda. 

W istniejącym budynku sale miały zostać podzielone na mniejsze pomieszczenia, a cały obiekt wyremontowany i dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. W planie była też m.in. budowa parkingu, sportowego boiska wielofunkcyjnego oraz placu zabaw dla dzieci. 

Kiedy więc pod koniec ubiegłego roku ośrodek nadal funkcjonował w dotychczasowej lokalizacji, Rada Rodziców SOSW wystosowała do starosty pismo z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. 

Budynek w centrum miasta, przy ruchliwej ulicy, galerii handlowej i osiedlu, to nie jest dobre miejsce na ośrodek dla dzieci z niepełnosprawnościami - mówią rodzice i kierownictwo SOSWtvn24.pl

Rodzice piszą do starosty, a później też do wojewody, posłów i ministerstw

"Sprawa ciągnie się od wielu lat. Nasze dzieci przebywają w warunkach niespełniających norm sanitarnych. Jako rodzice ubolewamy nad tym, że dobro naszych niepełnosprawnych dzieci nie ma żadnego wsparcia od strony organu nadzorującego" - czytamy w piśmie skierowanym do starosty powiatu sanockiego 1 lutego 2023 roku. 

Powołując się na Ustawę o dostępie do informacji publicznej rada rodziców wystąpiła też o wgląd w dokumentację, która dotyczy inwestycji.

W międzyczasie osoby reprezentujące radę próbowały umówić się na spotkanie ze starostą, aby osobiście porozmawiać z nim o trudnej sytuacji SOSW, ale do spotkania do tej pory nie doszło. 

ZOBACZ W TVN24 GO: "Spacer po piekle" >>>

- Czekaliśmy na odpowiedź ze starostwa. Po trzech tygodniach uznaliśmy, że sprawą trzeba zainteresować "górę" - opowiada Agnieszka Michalczewska. 

Pisma z opisem sytuacji w SOSW przedstawicielki rady rodziców 17 lutego wysłały do: wojewody podkarpackiej Ewy Leniart, posła ziemi sanockiej Piotra Uruskiego, posłanki i działaczki społecznej Lidii Staroń, europosła Patryka Jakiego, minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg, pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych Pawła Wdówika oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej. 

- Opisaliśmy problemy, z jakimi placówka boryka się od lat. Prosiliśmy też o pomoc i wsparcie w rozwiązaniu problemu - precyzuje Michalczewska. 

Odpowiedź otrzymali od wojewody, posła Uruskiego i pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych. 

Wojewoda i pełnomocnik rządu - powołując się na odpowiednie przepisy - w odpowiedziach wskazują, że za działalność SOSW odpowiada organ prowadzący, czyli Starostwo Powiatowe w Sanoku i to w jego kompetencjach leży m.in. zapewnienie podopiecznym ośrodka odpowiednich warunków. 

Pełnomocnik rządu do spraw osób niepełnosprawnych poinformował też, że wystąpił do starostwa o zajęcie stanowiska w sprawie SOSW i przesłanie informacji o "możliwych do podjęcia działań mających na celu wyeliminowanie opisanych nieprawidłowości". 

- Przyznam szczerze, że nie takich odpowiedzi się spodziewaliśmy. Liczyliśmy na pomoc w rozwiązaniu problemu, z którym borykamy się od lat. Rząd tyle mówi o wsparciu osób niepełnosprawnych, a kiedy przychodzi co do czego, jesteśmy pozostawieni samym sobie - komentuje Michalczewska. 

- Sprawę nagłaśnialiśmy jeszcze w poprzedniej kadencji. Pojawił się wtedy pomysł pozyskania dla ośrodka budynku po gimnazjum numer 1. Wspólnie z radą rodziców spotykaliśmy się w tej sprawie z burmistrzami, starostą, radnymi miasta i powiatu oraz posłami. Zorganizowaliśmy z byłą radą rodziców wspólne posiedzenie rady miasta i rady powiatu. Myślę, że miejscowi samorządowcy dobrze znają naszą sytuację. My już więcej nie zrobimy, poza tym, że nagłaśniamy sprawę - dodaje dyrektor Dudek.  

Starosta odpowiada. Winą za opóźnienia obarcza wykonawcę

22 lutego rada rodziców otrzymała odpowiedź od starosty sanockiego, Stanisława Chęcia.

"Zdaje sobie sprawę, że warunki lokalowe w budynkach SOSW są fatalne, dlatego inwestycje traktuję jako strategiczną i priorytetową" - zapewnił we wstępie starosta Stanisław Chęć. 

Dalej zrelacjonował dotychczasowy przebieg działań w sprawie przeniesienia SOSW do budynku przy ulicy Jagiellońskiej. Poinformował, że po otrzymaniu czterech milionów złotych dofinansowania w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych władze powiatu sanockiego zleciły przygotowanie programu funkcjonalno-użytkowego dla SOSW i wyłoniły wykonawcę. "Niestety, ze względu na okoliczności związane z wystąpieniem COVID-19, musieliśmy podpisać aneks wydłużający termin realizacji umowy do 3 kwietnia 2021 roku" - przekazał starosta. 

Następnie powiat uruchomił procedurę przetargową dla zadania w formule "zaprojektuj i wybuduj", wybrał inspektora nadzoru oraz podpisał umowę z wykonawcą. "Umowa była aneksowana z przyczyn od Powiatu niezależnych, a miało to związek z opóźnieniem w uchwaleniu przez Radę Miasta Sanoka Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego" - przekazał starosta. 

4 sierpnia 2022 roku wykonawca złożył do Wydziału Architektury i Budownictwa wniosek o pozwolenie na budowę. "Niestety, pomimo pozytywnej decyzji i wezwań ze strony Starostwa Powiatowego, wykonawca z opóźnieniem wynoszącym ponad 14 miesięcy przedstawił do zatwierdzenia szczegółowy harmonogram rzeczowo-finansowy prac, przy czym równocześnie wystąpił o waloryzację wynagrodzenia, podwyższając wartość swojego wynagrodzenia do kwoty 10 385 513,61 zł brutto" - przekazał Stanisław Chęć. Dodał, że na tę chwilę sposób wystąpienia o zmianę zapisów umowy nie spełnia wymagań formalnych. 

Czytaj też: Pan Daniel testuje szpital na wózku. Sprawdza korytarze, drzwi, umywalki. Pomaga w ten sposób usuwać bariery

Wykonawca wystąpił również o uznanie robót dodatkowych i zamiennych na kwotę 2 578 066,15 zł, co - jak podkreślił starosta - też nie spełnia wymagań formalnych. 

Z pisma dowiadujemy się też, że zgodnie z zawartą umową zakończenie prac związanych z przeniesieniem SOSW do nowej lokalizacji planowane jest na dzień 17 lutego 2024 roku. 

Wykonawca odpiera zarzuty

Inaczej sprawę przedstawia przedstawiciel wykonawcy, czyli spółki SOLKAN. - Od początku mieliśmy z tą inwestycją pod górkę, nie z naszej winy - mówi Konrad Łoboda, przedstawiciel spółki SOLKAN. 

- Dwa i pół miesiąca czekaliśmy na podpisanie umowy, bo okazało się, że zamawiający nie wybrał inspektora nadzoru - twierdzi.

Później - jak opisuje - spółka kilka miesięcy czekała na zatwierdzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, bez którego nie mogła złożyć wniosku o pozwolenie na budowę. - Plan uchylany był kilka razy. Dopiero 18 maja 2022 dostaliśmy informację, że został ostatecznie zatwierdzony - mówi.

4 sierpnia 2022 spółka złożyła wniosek o wydanie pozwolenia na budowę, które - jak wskazuje przedstawiciel wykonawcy - uzyskała dopiero 19 października, po dwóch miesiącach od złożenia wniosku. 

Sala gimnastycznaArchiwum prywatne

- Plac budowy, już po uzyskaniu pozwolenia na budowę, został nam przekazany 30 listopada 2022 - ponad rok po tym, kiedy zamawiający powinien nam go przekazać - wskazuje Łoboda.

- Po rozpoczęciu prac okazało się, że budynek jest w fatalnym stanie technicznym. Nie ma części fundamentów, a te które są, w jednym miejscu są ceglane, w innym kamienne - relacjonuje.

ZOBACZ W TVN24 GO: "Orzeczenie o niepełnosprawności to nie jest stygmatyzacja, tylko stwierdzenie faktu" >>>

W listopadzie ubiegłego roku na placu budowy odbyło się spotkanie, w którym wziął udział przedstawiciel wykonawcy, starostwa oraz inspektor nadzoru. - Sugerowaliśmy, że najlepszym i tańszym rozwiązaniem byłoby zburzyć budynek i postawić go od nowa, bo w aktualnym stanie grozi on zawaleniem, ale przedstawiciele starostwa wykluczali taki scenariusz argumentując, że nie będzie to wizerunkowo dobrze wyglądało. W związku z tym przedstawiliśmy propozycję działań naprawczych wzmacniający budynek na tyle, aby można go było wykończyć i przez najbliższych kilkadziesiąt lat bezpiecznie użytkować. Do dzisiaj nie dostaliśmy odpowiedzi ze strony starostwa na to pismo ani stanowiska zamawiającego w tym zakresie - twierdzi przedstawiciel spółki.

6 kwietnia powołując się na ustawę o dostępie do informacji publicznych wystąpiliśmy do Starostwa Powiatowego w Sanoku o udostępnienie nam dokumentacji z inwestycji związanej z przeniesieniem części SOSW do budynku przy ulicy Jagiellońskiej. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy ani dokumentów, ani odpowiedzi na wiadomość mailową. Na nasze pytanie o to, dlaczego dokumentów związanych z inwestycją finansowanych z pieniędzy publicznych nie ma w Biuletynie Informacji Publicznej starosta odpowiedział, że "być ich tam nie musi". - Wszystko co jest obowiązkowe, to na BIP-ie jest - stwierdził starosta.

Rodzice i nauczyciele chcą zmiany lokalizacji SOSW

Do sprawy ośrodka za sprawą wystąpienia Agnieszki Michalczewskiej z Rady Rodziców SOSW wrócono podczas sesji rady powiatu 28 marca. 

Przedstawicielka rodziców mówiła m.in. o tym, że przeniesienie szkoły do budynku przy ulicy Jagiellońskiej nie rozwiąże problemów placówki. Zwracała uwagę na rosnącą liczbę autystycznych dzieci, których nowy obiekt nie pomieści, brak boiska i rekreacyjnych terenów zielonych, a przede wszystkim lokalizację.

- Tam jest ciągle hałas, a autystycy mają bardzo wyczulone zmysły, część z nich cechują wyraźna nadwrażliwość na wszelkie dźwięki. Bardziej wrażliwe dzieci będą musiały przez cały pobyt w ośrodku nosić słuchawki, aby dochodzący z zewnątrz hałas ich nie rozdrażniał. Nie ma gdzie wyjść na spacer, nie ma placu zabaw, parkingu, nie ma nawet porządnego zjazdu dla busa, który wozi nasze dzieci. Umieszczenie SOSW w tej lokalizacji to pomyłka - argumentuje w rozmowie z tvn24.pl.

Dlatego rodzice i pracownicy SOSW w Sanoku złożyli podpisy pod prośbą o zmianę lokalizacji dla nowego ośrodka. Pod pismem skierowanym do starostwa podpisało się 187 osób. - Dostaliśmy informację, że jeden z budynków, w którym aktualnie mieści się szkoła podstawowa, może się zwolnić. Po remoncie i dostosowaniu budynku do potrzeb osób niepełnosprawnych mógłby pomieścić wszystkich podopiecznych SOSW - mówiła podczas sesji. Zwróciła też uwagę, że w pobliżu jest plac zabaw i boisko, a obiekt mieści się w spokojnej dzielnicy. 

Poinformowała też, że przedstawiciele rady rodziców spotkali się już w tej sprawie z burmistrzem. Zaapelowała do władz powiatu o zorganizowanie spotkania z władzami miasta w tej sprawie. 

Takie spotkanie odbyło się przed Świętami Wielkanocnymi, ale żadne konkretne decyzje nie zapadły. W planach jest kolejne. 

Podczas ostatniej sesji rady powiatu starosta sanocki Stanisław Chęć odniósł się do sytuacji SOSW tvn24.pl

Starostwo wypowiedziało wykonawcy umowę

Na początku kwietnia Starostwo Powiatowe w Sanoku wypowiedziało spółce SOLKAN umowę. - Wykonawca nie wywiązuje się z umowy. Nie mogliśmy czekać w nieskończoność, aż rozpocznie prace, musieliśmy zareagować - wyjaśnia powody decyzji starosta sanocki, Stanisław Chęć. 

Według słów starosty, wykonawca - mimo ponagleń ze strony wydziału inwestycji, który bezpośrednio nadzoruje prace w budynku przy ulicy Jagiellońskiej - miał też zwlekać z przekazaniem starostwu harmonogramu rzeczowo-finansowego. 

Wykonawca nie zgadza się z tymi oskarżeniami. - Prace budowlane trwają od listopada ubiegłego roku, co jest przez nas na bieżąco dokumentowane w dzienniku budowy - mówi nam przedstawiciel spółki. 

I dodaje: - Uważamy że wypowiedzenie nam umowy jest bezpodstawne, podejmiemy w tej sprawie kroki prawne.

Co więc dalej z przenosinami SOSW? Starosta nie ma gotowego scenariusza. - Jeśli nie będziemy kontynuować współpracy z wyłonionym w drodze przetargu wykonawcą zostanie nam rozwiązanie umowy i stoimy w punkcie wyjścia - przyznaje. 

Tak po remoncie miał wyglądać budynek, do którego planowano przenieść część SOSWStarostwo Powiatowe w Sanoku

Rodzice będą walczyć o budowę nowego ośrodka

- Jako rodzice czujemy się oszukani. Straciliśmy kilka kolejnych lat - komentuje Michalczewska. 

Zapowiada, że będą zabiegać o budowę nowego ośrodka. - Teraz, kiedy już wiemy w jak kiepskim stanie technicznym jest budynek przy Jagiellońskiej absolutnie nie zgadzamy się na to, aby przenosić tam nasze dzieci, będziemy walczyć o nową siedzibę - mówi. 

Przywołuje przykład podobnej wielkością do Sanoka Dębicy, gdzie w październiku ubiegłego roku powstał nowoczesny ośrodek dla Zespołu Szkół Specjalnych. Kosztował 30 milionów złotych, z czego dwie trzecie tej kwoty stanowiły rządowe dofinansowania. 

Starosta nie wyklucza budowy nowego ośrodka. - Jest dużo dotacji rządowych, mamy tutaj duże możliwości pozyskiwania środków - mówi. Dodaje, że pieniądze, które powiat dostał na przeniesienie SOSW do nowej lokalizacji z Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych, zostaną w samorządowej kasie, bo to pieniądze "przypisane" do inwestycji, a nie lokalizacji.

- Możliwa jest zatem zarówno kontynuacja prac przy Jagiellońskiej, jak i budowa w nowej lokalizacji - zapowiada. 

Nie wyklucza też powrotu do koncepcji rozpatrywanej dwie kadencje temu, która dotyczyła budowy ośrodka na obrzeżach Sanoka, w dzielnicy Olchowce. 

- I o to będziemy walczyć - podkreśla Agnieszka Michalczewska. - Z tym, że teraz nie odpuścimy i nie damy się już zwodzić obietnicom. Nasze dzieci wystarczająco długo czekają na to, aby w końcu mogły uczyć się i rozwijać w godnych warunkach. Mamy XXI wiek, a nasze dzieci muszą przebywać w starym, zagrzybionym budynku. To wstyd - mówi. I dodaje: - Przez nieudolność władzy naszym dzieciom odbiera się możliwość rozwoju.  

- Mam świadomość tego, że warunki w SOSW są trudne - przyznaje starosta. Dodaje: - Chciałem za wszelką cenę, i to był nasz priorytet, aby przenieść część z ulicy Lipińskiego. Kiedy pojawiła się taka możliwość, zaczęliśmy działać. Na tamten czas rozwiązanie było optymalne i zaakceptowane przez wszystkie strony - starostwo, kierownictwo i rodziców SOSW. Dzisiaj warunki i potrzeby są już inne, ale mamy większe możliwości, także finansowe, bo spłaciliśmy kredyty, które kilka lat temu ograniczały nasze działanie. Trzeba jeszcze raz przeanalizować, jakie dzisiaj są potrzeby SOSW i wtedy będzie można podjąć decyzję, co dalej.

Autorka/Autor:Martyna Sokołowska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum prywatne

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda jest w Waszyngtonie, gdzie spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Później na konferencji amerykańskiej prawicy przemówił Donald Trump. Wydarzenia w USA relacjonujemy w tvn24.pl. W TVN24 i TVN24 GO trwa program specjalny.

Prezydent Andrzej Duda w Waszyngtonie. Spotkanie z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda w Waszyngtonie. Spotkanie z Donaldem Trumpem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Kancelaria prezydenta poinformowała w sobotę wieczorem, że prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem pod Waszyngtonem. "Prezydent Trump pochwalił prezydenta Andrzeja Dudę za zaangażowanie Polski w zwiększenie wydatków na obronność" - podał w komunikacie Biały Dom.

Prezydent Duda spotkał się z Donaldem Trumpem

Prezydent Duda spotkał się z Donaldem Trumpem

Źródło:
PAP

Papież jest w gorszym stanie niż wczoraj i miał "kryzys oddechowy". Przeszedł też hemotransfuzję - podał Watykan. Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc. Watykan podał również, że jego stan "nadal jest krytyczny".

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Źródło:
Reuters, PAP

37-letni mężczyzna zaatakował nożem w Miluza na wschodzie Francji. Jedna osoba nie żyje, a pięć jest rannych. Poszkodowani to policjanci. Jak podały francuskie media, sprawca ataku został zatrzymany.

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Źródło:
PAP

Jeszcze w sobotę wieczorem odbędzie się spotkanie prezydenta Polski z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Andrzej Duda udał się do Waszyngtonu z niezapowiadaną wcześniej wizytą. Z Donaldem Trumpem poruszy najpewniej kwestie związane z Ukrainą i tego, jak Amerykanie widzą przywracanie pokoju w napadniętym przez Rosję kraju. Na forum ONZ odbędzie się specjalne posiedzenie w sprawie wojny w Ukrainie. Polskę i całą Unię Europejską będzie reprezentował szef naszej dyplomacji. W piątek Radosław Sikorski spotkał się z amerykańskim sekretarzem stanu, Marco Rubio. - To była mocna rozmowa sojuszników - mówił po spotkaniu Radosław Sikorski.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Dyplomację prezydenta pochwalają nawet Tusk i Trzaskowski

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Dyplomację prezydenta pochwalają nawet Tusk i Trzaskowski

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Decyzją jury Konkursu Głównego Berlinale 2025 nagroda dla najlepszego filmu - Złoty Niedźwiedź - trafiła do filmu "Drømmer" w reżyserii Daga Johana Haugeruda. Srebrnymi Niedźwiedziami nagrodzone zostały także między innymi filmy "O último azul" oraz "El mensaje".

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Źródło:
tvn24.pl

"Jeden z najbardziej zagadkowych polityków", który "każdemu opowiada inną historię o sobie i pokazuje inną twarz" - tak Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza opisywana jest przez niemieckie media. Weidel deklaruje między innymi, że jest przeciwna udzielaniu pomocy wojskowej Ukrainie, chce w kraju zburzyć wszystkie wiatraki, zapowiada też masowe deportacje migrantów z Niemiec.

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

Źródło:
Financial Times, Politico, Reuters, DW, Guardian, PAP, tvn24.pl

W sobotę Andrzej Duda spotka się w USA z Donaldem Trumpem. Zapowiedź spotkania i rozmowy komentowali w sobotę kandydaci na prezydenta. - Wiecie, że nie chwalę prezydenta Dudy zbyt często, ale jedzie tam przekonywać Trumpa do naszych racji. I to ja rozumiem - mówił Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska). Zdaniem Karola Nawrockiego (Prawo i Sprawiedliwość) tylko w Dudzie jest "moc i szansa na to, że interes Polski będzie w tych negocjacjach uwzględniany". Szymon Hołownia (Polska 2050) "czeka na informacje o planowanych działaniach administracji amerykańskiej". Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat mówiła, że "powinniśmy walczyć o miejsce przy stole dla Polski i całej Unii Europejskiej".

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

Źródło:
TVN24, PAP

Niezidentyfikowany obiekt przebił lód i wpadł do wody na terenie zalanej żwirowni we wsi Osieczek (woj. kujawsko-pomorskie). Wcześniej świadkowie słyszeli huk i widzieli łunę.

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Źródło:
Kontakt 24

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

Premier Donald Tusk opublikował w sobotę wpis w mediach społecznościowych, w którym zaapelował "o docenienie i uszanowanie wysiłków każdego, kto podejmuje je na rzecz bezpieczeństwa Polski". W sobotę prezydent Andrzej Duda spotka się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.

Premier Tusk z apelem. "Rząd i Prezydent muszą w tej sprawie działać razem"

Premier Tusk z apelem. "Rząd i Prezydent muszą w tej sprawie działać razem"

Źródło:
PAP

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Niebezpieczna sytuacja na Jeziorku Czerniakowskim. Na zamarzniętą taflę weszła osoba dorosła z trójką dzieci. Nie zniechęciło jej to, że lód w wielu miejscach stopniał już na tyle, że obok kąpała się grupa morsów.

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Źródło:
Kontakt24

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

"Papież Franiczek dobrze odpoczął" - głosi sobotni komunikat Watykanu przekazany dziennikarzom. To najkrótsza informacja o stanie zdrowia papieża podana od początku jego hospitalizacji 14 lutego. Papież ma obustronne zapalenie płuc.

Najkrótszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Najkrótszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Źródło:
PAP

Wśród znanych osobistości USA, w tym celebrytów, nasila się krytyka rządów administracji Donalda Trumpa, w której pracownikiem został Elon Musk. Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Oprah Winfrey miała w związku z tym ogłosić, że przeprowadza się do Włoch.

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Źródło:
Konkret24

Najbliższe dni przyniosą pogodną aurę w wielu regionach kraju. Później na niebie pojawi się jednak więcej chmur, może z nich padać deszcz. Będzie jednak dość ciepło - miejscami temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza.

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Źródło:
tvnmeteo.pl

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

13-latek, który w Krynicy-Zdroju wjechał na nartach w armatkę śnieżną, nie żyje - poinformowała tvn24.pl rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Chłopiec był tam leczony na oddziale intensywnej terapii. Oświadczenie w sprawie wypadku wydały Polskie Koleje Linowe.

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na osiedlu Wichrowe Wzgórze w Poznaniu otwarto nową halę sportową. Niestety - jak zauważył na sesji rady miasta radny Przemysław Plewiński - z trybun nie widać części boiska. "Z podobnymi rozwiązaniami można spotkać się na wielu innych obiektach" - przekonują Poznańskie Inwestycje Miejskie.

Powstała nowa hala sportowa. Z trybun nie widać części boiska

Powstała nowa hala sportowa. Z trybun nie widać części boiska

Źródło:
tvn24.pl

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

Na placu Konstytucji doszło w piątek w nocy do bójki. Policja podaje, że jedna osoba nie żyje. To 31-letni mężczyzna, raniony w klatkę piersiową. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, został ugodzony nożem.

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Podejrzany o próbę zgwałcenia nastolatki w Rabce-Zdroju mógł zaatakować już wcześniej - dowiedzieli się dziennikarze "Uwagi!" TVN. Prokuratura włączyła do śledztwa sprawę z listopada, kiedy do napaści na inną dziewczynkę doszło w tym samym miejscu, co w lutym. Ofiary podały podobny rysopis sprawcy. Śledztwo monitoruje Prokuratura Krajowa.

To samo miejsce, podobny rysopis. Po próbie gwałtu w Rabce prokuratura łączy śledztwa

To samo miejsce, podobny rysopis. Po próbie gwałtu w Rabce prokuratura łączy śledztwa

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl

"Szkodliwe", "nieefektywne" - tak internauci komentują nagranie pokazujące rzekomo, jak w trakcie gwałtownej burzy rozpada się turbina wiatrowa, łamie na pół i jej kawałki spadają na ziemię. Film robi wrażenie, lecz nie jest prawdziwy.

"Eksplozja" wiatraka robi wrażenie. I tylko to jest prawdziwe

"Eksplozja" wiatraka robi wrażenie. I tylko to jest prawdziwe

Źródło:
Konkret24

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Po nim wystąpił na konferencji prasowej. Jak przekazał, tematami rozmów były "bieżące sprawy wojny i pokoju w Europie, ale także współpraca w tak odległych krajach jak Korea Północna, Wenezuela, Kuba, Iran". Przekazał, że Rubio przyjął jego zaproszenie do Polski. W sobotę do Waszyngtonu ma przylecieć prezydent Andrzej Duda i spotkać się z Donaldem Trumpem.

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ciała dwóch młodych mężczyzn w wieku 27 i 29 lat znaleziono w garażu we Włodawie (województwo lubelskie). Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności zgonów.

Ciała dwóch młodych mężczyzn w garażu

Ciała dwóch młodych mężczyzn w garażu

Źródło:
tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w piątek, że zaakceptuje, jeżeli premier Izraela Benjamin Netanjahu zdecyduje się na wznowienie wojny z Hamasem w Strefie Gazy. Obecnie obowiązuje tam czasowy rozejm, jego przedłużenie jest niepewne.

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Według przedwyborczych sondaży to blok partii chadeckich CDU/CSU ma największe szanse na zwycięstwo w wyborach do Bundestagu, a lider CDU Friedrich Merz - na stanowisko kanclerza Niemiec. Polityk z wieloletnim doświadczeniem postrzegany jest jako przedstawiciel konserwatywnego społecznie i liberalnego gospodarczo skrzydła CDU. Ma też sprecyzowane poglądy na kwestie migracji, wsparcia dla Ukrainy i współpracy z Polską.

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Źródło:
PAP, Der Spiegel, Der Tagesspiegel, Deutsche Welle, tvn24.pl
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl