Policja wie już, czyje ciało znaleziono 11 kwietnia w zaroślach przy ulicy Lubelskiej w Rzeszowie (Podkarpacie). Do komendy zgłosiła się osoba, która pomogła w ustaleniu tożsamości zmarłej kobiety.
Przełom - jak mówi nam aspirat sztabowa Magdalena Żuk, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, nastąpił kilka dni temu, kiedy do rzeszowskiej komendy zgłosiła się osoba, która wskazała, że kobieta mieszkała na osiedlu w rejonie ulicy Lubelskiej, gdzie znaleziono jej ciało.
Zabezpieczyli paszport
- Policjanci pojechali pod ten adres, zabezpieczyli paszport, skontaktowali się z rodziną - relacjonuje aspirant Żuk. Jak dodaje w rozmowie z tvn24.pl wstępne ustalenia policji co do tożsamości zmarłej kobiety potwierdziły się. - To obywatelka Ukrainy, która od jakiegoś czasu mieszkała w Rzeszowie - potwierdza.
Zmarłą okazała się 48-letnia obywatelka Ukrainy, która od października 2023 roku przebywała i pracowała na terenie Rzeszowa.
Aktualnie policja próbuje nawiązać kontakt z rodziną kobieta, która mieszka na Ukrainie. Trwają czynności związane z potwierdzeniem tożsamości i wyjaśnieniem okoliczności śmierci kobiety.
To nie było zabójstwo
Jak mówi nam Żuk, lekarz, który na miejscu badał ciało wykluczył, aby do śmierci kobiety przyczyniły się inne osoby. Policja na razie nie ujawnia jej tożsamości, więcej informacji ma podać w przyszłym tygodniu.
Zwłoki kobiety w zaroślach niedaleko sklepu odkrył przypadkowy przechodzień. Były w stanie rozkładu. Przy kobiecie nie znaleziono żadnych dokumentów. Policja opublikowała najpierw zdjęcia plecaka i pierścionków, które miała przy sobie kobieta, a później jej tatuaży apelując do mieszkańców o pomoc w jej zidentyfikowaniu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Rzeszowie