Są prokuratorskie zarzuty dla dwóch osób po wypadku na lotnisku w Krośnie, w którym rannych zostało 17 osób, w tym kilkuletnie dziecko. W czasie niedzielnego wyścigu jeden z kierowców stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w tłum widzów.

Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 12.30 w trakcie imprezy motoryzacyjnej na lotnisku w Krośnie. Podczas Moto Show Poland, będącego częścią King of Poland Drag Race Cup, jeden z kierowców biorących udział w wyścigu wjechał rozpędzonym samochodem w tłum ludzi.

Na nagraniu widać, jak po rozpoczęciu wyścigu kierowca zielonego bmw traci panowanie nad pojazdem. Następnie skręca w prawo i wjeżdża w barierki, za którymi stoi tłum oglądających.

W zdarzeniu ucierpiało w sumie 17 osób, a 14 zostało przetransportowanych do szpitala. Kilkoro z nich miało poważne obrażenia. Wśród poszkodowanych było kilkuletnie dziecko.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:

Wjechał w tłum podczas wyścigu. Kierowca i organizator będą przesłuchani

Zjechał motocyklem na przeciwległy pas i zderzył się z autem

Trójmiasto

Kierowca i organizator imprezy z zarzutami

Zastępca Prokuratora Okręgowego w Krośnie, prokurator Monika Kaszubowicz poinformowała w komunikacie, że zarzuty w tej sprawie usłyszał kierowca bmw oraz organizator imprezy.

"W Prokuraturze Okręgowej w Krośnie przedstawiono kierowcy samochodu marki BMW - Patrykowi Z. oraz organizatorowi wyścigu samochodowego - Michałowi R. zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz nieumyślnego spowodowania obrażeń ciała o różnym stopniu ciężkości u 17 osób, przy czym organizatorowi wyścigu zarzucono, iż doprowadził do powyższego wskutek niedopełnienia obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa imprezy, w szczególności poprzez niewyznaczenie odpowiednio szerokiej strefy bezpieczeństwa oddzielającej strefy kibiców od pasa na którym odbywały się wyścigi, jak też niezapewnienie właściwych środków technicznych oddzielających kibiców od pasa ruchu samochodów, natomiast kierowcy BMW zarzucono - zastosowanie niewłaściwej techniki jazdy, podejmowanie nieprawidłowych manewrów wskutek czego utracił kontrolę nad pojazdem i uderzył samochodem w kibiców stojących bezpośrednio przy płycie lotniska" - czytamy w komunikacie.

Nie przyznali się do zarzutów

Prokurator Monika Kaszubowicz przekazała też w komunikacie, że podstawą sformułowanych obu mężczyznom zarzutów jest materiał dowodowy - zarówno zabezpieczone dokumenty, jak i zeznania świadków, oraz opinia biegłego.

Jak informuje prokurator, obaj podejrzani nie przyznali się do zarzucanych czynów.

Organizator imprezy - Michał R. - odmówił złożenia wyjaśnień i wobec niego prokurator zawnioskował do sądu o tymczasowy areszt.

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował trzymiesięczny areszt wobec 39-latka.

Kierowca bmw - Patryk Z. - złożył natomiast obszerne wyjaśnienia. Prokuratura zastosowała wobec mężczyzny poręczenie majątkowe w kwocie 100 tysięcy złotych, dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju.