Do zatrzymania przemytników doszło w piątek i niedzielę.
– W wyniku międzynarodowej współpracy służb na terytorium Chorwacji i Słowenii zatrzymano kurierów przewożących migrantów z Bliskiego Wschodu i Azji tzw. szlakiem bałkańskim. W zdarzeniu kluczowe były informacje przekazane przez śledczych z naszego oddziału SG – podkreślił por. Zakielarz.
W stolicy Słowenii, Lublanie, zatrzymano Gruzina przewożącego w samochodzie osobowym pięciu obywateli Chin. Z kolei w północnej części Chorwacji dwóch Polaków przewoziło w busie 47 obywateli Syrii.
– Cudzoziemcy byli przewożeni w przestrzeni ładunkowej busa. W skrajnie niebezpiecznych warunkach – zaznaczył.
Cudzoziemcy mieli trafić do Włoch, Austrii, Niemiec i Francji.
Przemytnicy na szlaku bałkańskim
Serbia i Bośnia i Hercegowina to dziś jedne z najbardziej newralgicznych punktów na migracyjnej mapie Europy. Choć nie należą do Unii Europejskiej, mają podpisane umowy o ruchu bezwizowym z wieloma krajami, m.in. z Turcją i państwami Afryki Północnej. To sprawia, że migranci mogą legalnie przylecieć do tych państw, a następnie – już nielegalnie – próbują przedostać się przez Chorwację, Węgry czy Rumunię w kierunku Europy Zachodniej.
Według danych Frontexu, unijnej agencji ds. ochrony granic, rekordowy napływ migrantów tzw. szlakiem bałkańskim miał miejsce w 2015 roku – próbę przedostania się do UE podjęło wtedy aż 764 tysiące osób. Kolejny wyraźny wzrost odnotowano w 2022 roku - ponad 144 tys., ale już w 2024 roku liczba ta spadła do niespełna 22 tysięcy. Najczęściej byli to obywatele Syrii, Afganistanu i Turcji.
Frontex rejestruje tylko próby nielegalnego przekroczenia granicy poza oficjalnymi przejściami, ale rzeczywista skala migracji może być większa. Od początku kryzysu migracyjnego rozwinęły się siatki przemytnicze, które oferują migrantom zorganizowany transport do Europy Zachodniej – od luksusowych „pakietów” po ryzykowne przeprawy przez lasy.
Wśród kierowców zatrzymywanych za przemyt ludzi coraz częściej pojawiają się Polacy – według słoweńskiej policji w 2024 roku byli jedną z najliczniejszych grup po Ukraińcach, Rumunach i Serbach.
OGLĄDAJ WIĘCEJ: Szlak cieni. Jak staliśmy się przemytnikami ludzi
Autorka/Autor: SK/tok
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej